Przedsiębiorców czeka w przyszłym roku podwyżka składek na ZUS. I będzie ona naprawdę spora, bo blisko 10-procentowa. Spowodowane jest to szybkim wzrostem średniej płacy w Polsce.
Przedsiębiorcy płacą co miesiąc ZUS-owi niecały tysiąc złotych (składka minimalna). Do tego trzeba doliczyć nieco ponad 300 zł składki zdrowotnej. Składka na ZUS jest z roku na rok coraz wyższa. Przyszłoroczna podwyżka będzie jednak rekordowa. Składki na ZUS dla przedsiębiorców wzrosną z 974,65 zł do 1069,14 zł. Czyli podwyżka wyniesie prawie 100 zł w ujęciu kwotowym i prawie 10 proc. w ujęciu procentowym. Nie wiadomo jeszcze, ile wyniesie wzrost składki zdrowotnej.
Przedsiębiorcy przyzwyczaili się już jednak do podwyżek. Wynikają one nie tyle z każdorazowej decyzji rządu, ale z procedury wyliczania wysokości składek od przedsiębiorców. Wynosi ona mianowicie 60 proc. prognozowanej średniej pensji. A wartość średniej pensji w Polsce cały czas rośnie. W prognozie przyszłorocznego budżetu ma ona wzrosnąć do 5227 zł z obecnych 4765 zł. Stąd też tak wysoki wzrost składek na ZUS dla przedsiębiorców.
Przedsiębiorca ma jednak możliwość obniżenia swoich składek na ZUS. Może mianowicie zapłacić składki nie ryczałtowe, ale liczone od przychodu. Musi w tym celu zgłosić się do urzędu w określonym czasie (w tym roku ostateczny termin przypadał 8 stycznia) i później samemu policzyć swoje składki. Musi więc podzielić swój przychód z zeszłego roku przez liczbę dni w roku, w które jego firma działała, a następnie pomnożyć przez 30 i dalej pomnożyć przez odpowiedni współczynnik. Otrzymana kwota to przeciętny przychód miesięczny, od którego trzeba odprowadzić składki.
Dla przykładu: jeśli przedsiębiorca prowadził firmę przez cały zeszły rok i zarobił 60 tys. zł, musi tę kwotę podzielić przez 365 i pomnożyć otrzymaną kwotę przez 30. Otrzyma wtedy kwotę 4931,51 zł, którą musi jeszcze pomnożyć przez 0,5083 (tegoroczny współczynnik obliczany na podstawie prognoz przeciętnego wynagrodzenia). Od otrzymanej kwoty 2506,69 zł musi zapłacić składkę na ubezpieczenie emerytalne (19,52 proc.), ubezpieczenie rentowe (8 proc.), ubezpieczenie wypadkowe (1,67 proc.) i ewentualnie dobrowolne ubezpieczenie chorobowe (2,45 proc.)
Z rozliczenia się z ZUS za pomocą składki od przychodu nie będą jednak mogli skorzystać wszyscy przedsiębiorcy. Z tej możliwości będą wyłączeni:
1. Przedsiębiorcy uzyskujący roczne przychody większe od 30-krotności minimalnego wynagrodzenia za poprzedni rok. W tym roku limit ten wynosi 63 tys. zł, a w przyszłym roku - 67,5 tys. zł
2. Przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą krócej niż 60 dni w roku kalendarzowym
3. Przedsiębiorcy korzystający z preferencyjnych składek ZUS
4. Przedsiębiorcy wykonujący działalność dla byłego pracodawcy (rozwiązanie mające ukrócić przenoszenie pracownika z etatu na samozatrudnienie)
5. Przedsiębiorcy korzystający w roku poprzednim z rozliczenia za pomocą karty podatkowej
6. Przedsiębiorcy prowadzący działalność w zakresie wolnego zawodu i działający jako przedsiębiorcy twórcy i artyści