Piszą ofiary molestowania seksualnego

Nie możemy milczeć. Dlaczego? Ponieważ pomoc otrzymałyśmy właśnie w Kościele katolickim.

- Jedno wiem, że to nie Chrystus nakłada na nas te krzyże, które włożyli nam na barki ludzie. On nas z tych krzyży zdejmuje, dając doświadczyć swej miłości i bierze to na siebie, zdejmuje z nas poczucie winy i hańbę, a przywraca godność. Uzdrowienie mogłoby się odbyć szybciej, ale my nie dajemy dotknąć tych ran, nawet Bogu.

Ta historia ma też swoją kontynuację. Ci, którzy opuścili przyjaciela pod krzyżem i zdradzili, później doświadczając wybaczenia i miłości, poszli za nim nawet na krzyż; byli również gotowi pójść nawet na śmierć w imię tej Miłości. Kościół Chrystusowy jest jak szpital polowy dla tych poranionych. Chrystus przyszedł także do prostytutek i złodziei, zdrajców, kolaborantów... Z głębokim zrozumieniem i miłością patrzył w oczy kobietom pogardzanym i wykorzystywanym, znając ich historię od początku.

Chcę powiedzieć tym wszystkim, których to dotyczy, że jest Zmartwychwstanie, że przez sakramenty można odzyskać utraconą czystość. Można odzyskać godność i powstać z martwych. I to jest tajemnica Zmartwychwstania. Jest to czas, w którym Jezus zdejmuje ciebie z krzyża, na którym może 40 lat wisiałeś pogardzany. On wyciąga z najgłębszych grobów i czyni to przez kapłanów.

Łączymy się w bólu z ofiarami, których to dotknęło. Nieraz nawet porozumiewawcze spojrzenie osoby, która przeszła podobne cierpienie, przynosi ulgę. Wiemy, że ofiar molestowania jest mnóstwo, ale ta trauma zamyka usta nieraz na kilkadziesiąt lat i zostaje tylko płacz do wewnątrz, który - jak krople wody między skałami - cichutko kapie do środka. Ofiary księży to promile w stosunku do liczby ofiar ojczymów, macoch i innych osób.

Jeśli doświadczyłaś/doświadczyłeś molestowania i otrzymałeś - jak my - pomoc w Kościele, prosimy bardzo, nie bój się o tym mówić i pisać. Nie możemy pozwolić, by nieliczne dramatyczne przypadki przesłoniły ludziom posługę i ofiarność wspaniałych kapłanów.

Kościół jest święty świętością Chrystusa, ale też grzeszny naszą ludzką grzesznością, moją i twoją też.

Maria, Zofia, Edyta i inne znane nam osoby
(Nie podajemy danych szczegółowych ze względu na dobro naszych rodzin.)

 

« 2 3 4 5 6 »
oceń artykuł Pobieranie..