Zakłady Mięsne Kania, która dostarczają swoje wyroby do wielkich sieci handlowych, m.in. do Biedronki, tracą płynność finansową. Nie ma pieniędzy na zakup surowca - pisze w czwartkowym wydaniu "Gazeta Polska Codziennie".
Firma podjęła decyzję o ograniczeniu produkcji, a nawet możliwości całkowitego jej wstrzymania - podaje czwartkowa GPC.
Zarząd spółki ocenia, że w niedługim czasie może ona stać się niewypłacalna. Złożył więc wniosek o przyspieszone postępowanie układowe, aby ułożyć się z wierzycielami i wprowadzić program ratunkowy. Zła sytuacja ekonomiczna zakładów wynika z tego, że coraz trudniej pozyskać surowiec na rynku, bo jest go coraz mniej - czytamy w artykule.