Franciszek przybył do Rumunii. O godz. 11.10 (10.10) Airbus 320 włoskich linii lotniczych Alitalia z papieżem wylądował na międzynarodowym lotnisku „Henri Coanda-Otopoeni” w Bukareszcie. Hasłem 30. zagranicznej wizyty papieża Bergoglio są słowa: "Idziemy razem". W ciągu trzech dni papież odwiedzi stolicę kraju, Sumuel Ciuc, Blaż i Jassy.
#31maggio Arrivo di #PapaFrancesco in #Romania Aeroporto di Bucarest pic.twitter.com/ZjjOAmVrr6
— Vatican News (@vaticannews_it) 31 maja 2019
Podczas spotkania z dziennikarzami na pokładzie samolotu lecącego z Rzymu do stolicy Rumunii – Bukaresztu Ojciec Święty po raz kolejny zaapelował o zwalczanie przemocy wobec kobiet. Nawiązał do historii zabitej kobiety meksykańskiej Rocío, której los wywarł na nim głębokie wrażenie.
Rumunia jest 12. wizytą obecnego papieża w kraju postkomunistycznym. Jest wśród nich sześć państw, które do początku lat 90. XX w. były częścią Związku Radzieckiego: Armenia, Azerbejdżan, Estonia, Gruzja, Litwa i Łotwa. Pozostałe to: Albania, Bośnia-Hercegowina, Bułgaria, Macedonia Północna, Polska i właśnie Rumunia.
W najnowszym wydaniu "Gościa":
Papież Franciszek przyjechał do Rumunii po 20 latach od pielgrzymki Jana Pawła II, który przebywał tam w dniach 7-9 maja 1999 r. Następca św. Piotra po raz pierwszy w dziejach Kościoła przybył do kraju o większości prawosławnej. W czasie wizyty papież m. in. modlił się w katedrze patriarszej w Bukareszcie, spotkał się z katolickim episkopatem, z prezydentem, premierem, modlił się na katolickim cmentarzu Belu i odprawił Mszę św. w katedrze św. Józefa. Ponadto spotkał się z patriarchą Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego Teoktystem oraz niektórymi członkami Świętego Synodu i uczestniczył w Boskiej Liturgii pod przewodnictwem patriarchy Teoktysta a później sam przewodniczył katolickiej Mszy św. z udziałem patriarchy.
Rozpoczęła się 30. podróż apostolska Papieża Franciszka.
— Radio Watykańskie (@rwatykanskie) 31 maja 2019
W dniach 31 maja - 2 czerwca Ojciec Święty będzie gościł w Rumunii. #PopeinRomania #Rumunia #PapieżFranciszek #Franciszek #Bukareszt pic.twitter.com/Gud6mi2uyN
Wizyta w Rumunii miała miejsce po kilku nieudanych próbach spotkania z patriarchą Moskwy i Wszechrusi, którego nieugięta postawa ochładzała stosunki całego prawosławia z Kościołem katolickim. A jednak hierarchowie rumuńskiego Kościoła prawosławnego chcieli papieskich odwiedzin. Jeszcze goręcej pragnął tej wizyty Jan Paweł II, dla którego zjednoczenie chrześcijan i spełnienie woli Chrystusa "aby byli jedno" stanowiło od początku pontyfikatu jeden z priorytetów. Atmosfera, jaka towarzyszyła papieskiej wizycie, przeszła oczekiwania największych optymistów. Jana Pawła II entuzjastycznie witała nie tylko rumuńska ulica; okrzyki "Viva Papa" wznoszono nie tylko podczas Mszy św., na której obecni byli także prawosławni.
Rozpoczęła się oficjalna ceremonia powitania Ojca Świętego w Rumunii#PopeinRomania #Rumunia #PapieżFranciszek #Franciszek #Bukareszt pic.twitter.com/8QanLDkDeU
— Radio Watykańskie (@rwatykanskie) 31 maja 2019
Niezwykle serdecznie przyjęli Papieża rumuńscy hierarchowie prawosławni. "To niezapomniana wizyta. Przekroczyłem tutaj próg nadziei" - powiedział papież na zakończenie swego przemówienia do patriarchy Teoktysta. Uczestnicy spotkania zgotowali papieżowi kilkuminutowa owację na stojąco.
Dla dążących do pojednania chrześcijan różnych obrządków ta wizyta stała się zwiastunem nadziei. Pokazała, że pomimo trudów dialogu ekumenicznego, prowadzonego przez uczone gremia, "zwykli" chrześcijanie - choć historia i ludzkie słabości podzieliły ich Kościoły - w istocie są sobie bliscy. Wspólne skandowanie słowa "unitate" (jedność) przez 300 tys. obecnych na papieskiej Mszy katolików, prawosławnych i grekokatolików był wspaniałym dowodem na to, iż mimo formalnego podziału, bardzo wielu chrześcijan gorąco pragnie jedności.