Nowy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wydał dekret, którym rozwiązał Radę Najwyższą (parlament) i wyznaczył przedterminowe wybory parlamentarne na 21 lipca. Tekst dekretu opublikowano we wtorek na oficjalnej stronie internetowej szefa państwa.
O decyzji o rozwiązaniu parlamentu Zełenski informował jeszcze w swojej mowie inauguracyjnej, którą wygłosił w poniedziałek, po zaprzysiężeniu go na stanowisko prezydenta. We wtorek Zełenski przeprowadził w tej sprawie konsultacje z szefami frakcji parlamentarnych.
Prezydent wyjaśnił po spotkaniu, że przyczyną rozwiązania Rady Najwyższej jest bardzo niskie zaufanie społeczne dla tej instytucji, a podstawą prawną - faktyczny brak koalicji parlamentarnej od 2016 roku.
Zełenski zwrócił się jednocześnie do przewodniczącego parlamentu Andrija Parubija o zwołanie w środę, 22 maja, nadzwyczajnego posiedzenia Rady Najwyższej w celu przyjęcia zmian w ordynacji wyborczej przed wcześniejszymi wyborami.
Parubij zwołuje posłów do Rady Najwyższej na środę na godzinę 12 (11 w Polsce). Zgodnie z grafikiem deputowani mieli zebrać się na kolejne posiedzenie dopiero 28 maja.
Zełenski chce, by parlament zlikwidował w ordynacji jednomandatowe okręgi wyborcze i obniżył do 3 proc. obowiązujący obecnie 5-procentowy próg wyborczy. W poprzednich wyborach parlamentarnych w 2014 roku Ukraińcy wybierali połowę 450-osobowej Rady Najwyższej z list partyjnych (ordynacja proporcjonalna), a drugą połowę - w okręgach jednomandatowych (ordynacja większościowa).
Zgodnie z kalendarzem wyborczym wybory do Rady Najwyższej Ukrainy planowano przeprowadzić 27 października. Z wypowiedzi polityków wynika, że ugrupowania mające swą reprezentację w parlamencie nie są przeciwne przyspieszonym wyborom.
Kwestia funkcjonowania koalicji Bloku byłego prezydenta Petra Poroszenki z Frontem Ludowym byłego premiera Arsenija Jaceniuka dyskutowana jest od 2016 roku. Niektórzy politycy twierdzą, że jej istnienie było fikcją. W lutym Okręgowy Sąd Administracyjny Kijowa zażądał od Rady Najwyższej przedstawienia listy posłów, którzy wchodzą do koalicji, jednak informacji tej sądowi nie przekazano.
Mimo to w piątek Front Ludowy ogłosił, że opuszcza koalicję z Blokiem Poroszenki, co miało pozbawić Zełenskiego możliwości rozwiązania parlamentu.
Zgodnie z konstytucją po ogłoszeniu rozpadu koalicji parlament ma 30 dni na powołanie nowej. W tym czasie prezydent nie ma prawa do rozwiązania Rady Najwyższej. Nie byłoby to również możliwe po ewentualnym powołaniu nowej koalicji, gdyż parlamentu nie można rozwiązać pół roku przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi.
Niektórzy eksperci wskazują, że w związku z tym, iż formalny koniec koalicji ogłoszono dopiero teraz, decyzja Zełenskiego o rozwiązaniu parlamentu w oparciu o ten argument narusza konstytucję.