Niektórym Europa myli się z Unią, Unia z jej władzami, a same władze Unii – z jej klasą rządzącą.
Jan Paweł II koncept „powrotu do Europy” uważał za poniżający dla Polski. Polska nie tylko nigdy nie opuszczała Europy, przeciwnie – to Europa opuściła Polskę. Broniliśmy Europy przed obu totalitaryzmami, Polska pierwsza odmówiła ustępstw wobec Hitlera i zablokowała jego ekspansję i od Polski zaczęło się – co poświadczył Jan Paweł II w „Centesimus annus” – zwycięstwo wolnego świata nad Związkiem Sowieckim w zimnej wojnie. Dziś niestety pomysł udowadniania, że nie jesteśmy poza Europą (albo przeciw Europie) powraca w nowej, zaskakującej wersji. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier Jarosław Gowin, a w końcu i premier Morawiecki postulują wpisanie do konstytucji przynależności Polski do Unii Europejskiej. W ten sposób Polska miałaby dać dowód, że z Unii wystąpić nie chce. W ten sposób Rzeczpospolita miałaby wykazać swą lojalność wobec atakujących ją władz unijnych, podczas gdy to władze Unii powinny codziennie dowodzić, że pracują dla państw, które je w swych traktatach i swymi decyzjami powołały.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marek Jurek