Nauczyciel ma prawo dobrze zarabiać. Tak samo jak pielęgniarka czy ratownik medyczny. Pytanie, czy nauczyciel, ratownik, pielęgniarka i wielu innych mają prawo do każdej formy protestu? A jeżeli tak, to jaka jest cena podejmowania najdrastyczniejszych jego form?
Odpowiedzi na te pytania nie są proste. Czy ratownik medyczny ma prawo nie pojechać do wypadku? Czy pielęgniarka ma prawo zostawić chorego, który wymaga pomocy? Czy nauczyciel może zostawić swoich uczniów w najbardziej krytycznym momencie, czyli w trakcie egzaminów, od których zależy ich dalsza edukacja? W idealnym świecie takie sytuacje nie powinny się zdarzać. U nas tak się zdarzyło. Czyja to wina?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek