Ponad 400 osób wyjechało dotychczas w różne strony świata w ramach Wolontariatu Misyjnego Salwator. – Wiele osób chce pomagać – przyznaje ks. Mirosław Stanek, dyrektor WMS.
Choć temat misji wyzwala myślenie o czynionym dobru, trudno nie wspomnieć o wielkanocnym zamachu na Sri Lance. Tam również pracują salwatorianie – z prowincji indyjskiej oraz misjonarze zgromadzenia z Europy Zachodniej. – Taka sytuacja zawsze w jakiś sposób wzbudza lęk, gdy myślimy o wolontariacie. Z drugiej strony jeszcze bardziej wzmacnia się pragnienie, aby nieść pomoc. Tak zawsze było w naszym wolontariacie. Jeśli gdzieś dzieje się coś złego, chcemy tam być, aby pomagać – mówi ks. Stanek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Błażyca