Można hipotetycznie założyć, że ktoś, kto wyrósłby w kulturze zupełnie obcej naszemu postrzeganiu wartości i symboli religijnych, mógłby orzec, że chrześcijanie czczą zwierzę.
Do wielkanocnego koszyczka, który niosą do kościoła, wkładają baranka. Absurd! Oczywiście, że tak! Bo przecież baranek to symbol i metafora. Barankiem jest Jezus Chrystus! Ale ten symbol wymaga wyjaśnienia. Po raz pierwszy Barankiem nazwał Jezusa Chrystusa św. Jan Chrzciciel podczas chrztu Zbawiciela w Jordanie. I to on odczytał rolę Zbawiciela w kluczu ofiary. Baranek w kulturze starożytnego Bliskiego Wschodu, do którego należy także świat Biblii, był zwierzęciem spożywanym przez pasterzy i zarazem ofiarą składaną jako żertwa dla Pana Boga. Pierwszym starotestamentowym źródłem połączenia ofiary Chrystusa Pana z obrazem baranka jest ofiara Izaaka z Księgi Rodzaju. Tam Abraham, wystawiony na próbę, miał złożyć Panu Bogu w ofierze swego jedynego syna. Ostatecznie, w zastępstwie Izaaka, w ofierze został złożony baranek. Z kolei Księga Wyjścia opowiada historię uwolnienia narodu wybranego z niewoli egipskiej. W noc uwolnienia Izraelici mieli przygotować ucztę, pierwszą w historii narodu wybranego wieczerzę paschalną. Tam również w ofierze złożono baranka. To te dwa obrazy są biblijnym fundamentem i treścią metafory Jana Chrzciciela, który, „gdy zobaczył nadchodzącego Jezusa, rzekł: »Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata«”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski