Ręce i cień

Po zmartwychwstaniu Jezusa uczniowie przebywali w zaryglowanym Wieczerniku.

1m 31s

Nic nie było w stanie ich stamtąd przepędzić. Tak wielkiego doznawali lęku przed ludźmi i przed przyszłością. Jeśli zmasakrowano na krzyżu Mistrza, wnet przyjdzie kolej na Jego wyznawców. Duch Święty pomógł im wyjść z Wieczernika i znaleźć nowy adres: krużganki Salomona. Była to odsłonięta część zewnętrzna świątyni jerozolimskiej, pomiędzy Świętym Świętych a dziedzińcem pogan, z widokiem na dolinę potoku Cedron. Tam rozpoczął swe niemowlęce życie Kościół Zmartwychwstałego. Wnet wszyscy mogli zauważyć jego przejawy. Rosła liczba mężczyzn i kobiet przyjmujących wiarę w Pana. Inni otaczali uczniów Jezusa szacunkiem, bo dla wszystkich stawało się coraz bardziej oczywiste, że Kościół nie jest przechowalnią pamięci po wielkim Nauczycielu z Galilei, ani też nowym ośrodkiem propagandy religijnej o zawrotnej terapeutycznej skuteczności. Ludzie nie tylko myślą, ale i zmysłami odczuwali, że los Boskiego Skazańca umęczonego na krzyżu nie skończył się pod ciężarem płyty grobowej. On nie tylko powrócił z cmentarza, jak utrzymywali Jego zwolennicy, ale żyje pośród nich, wnikając w ich ciała i dusze, i mnożąc namacalne znaki swej obecności. Dzieje Apostolskie zwracają uwagę zwłaszcza na ręce uczniów Jezusa i cień rzucany przez ich sylwetki. „Wiele znaków i cudów działo się wśród ludu przez ręce apostołów”, ponadto „wynoszono chorych na ulice i kładziono na łożach i noszach, aby choć cień przechodzącego Piotra padł na któregoś z nich”.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

ks. Robert Skrzypczak