Święcąc pokarmy, niosąc wielkanocny koszyk i przygotowując wielkanocne śniadanie, naśladujemy Jezusa, który po zmartwychwstaniu zjadł śniadanie z apostołami - powiedział PAP rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik.
Jak zaznaczył ks. Rytel-Andrianik, wielkanocne święcenie pokarmów nawiązuje do fragmentu Ewangelii, który opisuje spotkanie zmartwychwstałego Jezusa z apostołami.
"Po zmartwychwstaniu Jezus kilkakrotnie ukazywał się swoim uczniom. Pewnego razu przyszedł rano do apostołów łowiących ryby nad Morzem Tyberiadzkim i zrobił im śniadanie. +Kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb+ (J 21, 9). +A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę+ (J 21, 13). My też przygotowujemy się do takiego śniadania, czyli do spotkania z Jezusem Zmartwychwstałym. Chcemy doświadczyć radości z tego, że On żyje i doświadczamy jej, świętując we wspólnocie lub w gronie rodzinnym" - podkreślił rzecznik KEP.
Jak dodał, symbolika wielkanocnego śniadania jest ważna i piękna. "Jajka są znakiem budzącego się życia - podobnie jak pisklę przebija skorupę jajka, podobnie Chrystus przebił i zniweczył skorupę grobu i z niego wyszedł" - wyjaśnił.
Z kolei wędlina, którą wkładamy do wielkanocnego koszyka jest - jak zaznaczył - symbolem mięsa baranka, które spożywali Izraelici, wychodząc z Egiptu. "Symbol baranka jest też zapowiedzią Jezusa Chrystusa jako baranka wielkanocnego, który oddaje się człowiekowi i staje się obecny w Najświętszym Sakramencie. Baranek jest zatem również znakiem Eucharystii, tego, że spożywamy ciało Chrystusa, czyli naszego baranka wielkanocnego. Dzieje się to podczas każdej mszy świętej" - mówił ks. Rytel-Andrianik.
Wyjaśnił, że w koszyku wielkanocnym mogą się znaleźć również inne pokarmy. "Najważniejsze jest to, że zostaną one pobłogosławione. To znak, że chcemy nadać naszemu świętowaniu wymiar duchowy, że pragniemy, by był to czas poświęcony Panu Bogu i naszej relacji z Nim" - stwierdził duchowny.