Drobnoustroje świetnie odnajdują się w naszym świecie mimo wszechobecnych antybiotyków czy płynów do dezynfekcji. A może właśnie dzięki nim?
Najlepiej czują się w swoim gronie, potrafią zbudować swoiste struktury „rodzinne”, nazywane biofilmem. Te trójwymiarowe żywe „rzeźby” naukowcy porównują do organizmu wielokomórkowego. Odżywiają się, tworząc swój wewnętrzny układ pokarmowy, komunikują się chemicznie i namnażają. Niektóre bakterie potrafią się wzajemnie ostrzegać, gdy tylko pojawią się jakieś niesprzyjające czynniki. Jednym z nich może być na przykład brak składników odżywczych. Gdy taka informacja dociera do „rodziny”, od grupy oddzielają się pojedyncze bakterie (efekt ten nazywa się rozpraszaniem). Z jednej strony służy to zmniejszeniu grupy (gdy jest mało jedzenia, mniejsza rodzina ma większe szanse na przeżycie), a z drugiej zwiększa szanse na przeżycie „bakterii uciekinierek”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Magdalena Grudzień