Związek Nauczycielstwa Polskiego apeluje do premiera o „natychmiastowe spotkanie”. Beata Szydło odpowiada, że „priorytetem” są egzaminy.
– Rząd koncentruje się w tej chwili na przeprowadzeniu egzaminów – tak wicepremier Beata Szydło odpowiedziała na żądanie strajkujących nauczycieli.
Protesty rozpoczęły się na początku obecnego tygodnia. W poniedziałek rusza trzydniowy egzamin ósmoklasistów. Kuratoria z poszczególnych województw zapewniają, że komisje są już skompletowane. Problem pojawia się w kwestii matur, które powinny rozpocząć się 6 maja. Wcześniej jednak maturzyści muszą uzyskać promocję od rad pedagogicznych. Bez tego nie będą mogli przystąpić do egzaminu. Szef ZNP Sławomir Broniarz zapowiadał, że egzamin maturalny może być zagrożony.
– W tej chwili jest przygotowane porozumienie o którym rozmawiamy, jest zaproszenie pana premiera do okrągłego stołu i myślę, że to są propozycje, które po pierwsze wypełniają oczekiwania strony partnerów społecznych – powiedziała Szydło.
Podczas drugiego dnia strajku nauczycieli ze strony premiera Mateusza Morawieckiego padła propozycja zorganizowania po świętach okrągłego stołu, przy którym zasiedliby oświatowi związkowcy i strona rządowa. Szef rządu zaznaczył, że chciałby, aby udział w rozmowach wzięli także nauczyciele, pedagodzy, wychowawcy i rodzice.
– Oczywiście jeżeli chodzi o porozumienie, jest w tej chwili rozbieżność stanowiska pomiędzy ZNP i Forum Związków Zawodowych a rządem, ale cały czas to porozumienie jest otwarte i trzeba o nim rozmawiać – podkreśliła w niedzielę Szydło. Jej zdaniem „to jest właśnie dobry moment, dobre miejsce” do tego, by zorganizować okrągły stół z nauczycielami.
Na podjęcie rozmów przed Wielkanocą naciskał podczas konwencji Polskiego Stronnictwa Ludowego szef tej partii Władysław Kosiniak-Kamysz.
(tvn24.pl)