Trybunał Konstytucyjny odwołał zaplanowane na środę ogłoszenie orzeczenia w sprawie konstytucyjności karania za odmowę usługi ze względu na światopogląd bądź wyznawaną religię - przekazał PAP rzecznik TK Jakub Kozłowski.
Jak wynika z pisma przewodniczącego składu orzekającego w tej sprawie Andrzeja Zielonackiego, skierowanego do Rzecznika Praw Obywatelskich, termin posiedzenia niejawnego i ogłoszenia wyroku został odwołany z uwagi na wniosek RPO o wyłączenie z rozpoznawania sprawy sędziego Jarosława Wyrębaka.
W złożonym w końcu marca wniosku Rzecznik wniósł o wyłączenie sędziego Wyrębaka ze składu orzekającego w tej sprawie ponieważ - zdaniem RPO - "nie został on ważnie wybrany na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego, a zatem jest nieuprawniony do zasiadania w składzie orzekającym".
Rzecznik zakwestionował też bezstronność sędziego Wyrębaka w tej sprawie. Jak uzasadniał RPO, sędzia ten jest autorem ekspertyzy, w której wypowiedział się w sprawie tzw. łódzkiego drukarza, a tym samym - zdaniem Rzecznika - odnosi się bezpośrednio do przedmiotu orzekania w niniejszym postępowaniu przed TK.
Zaskarżony przepis Kodeksu wykroczeń, o którego konstytucyjności orzec miał TK, przewiduje, że "kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny".
O zbadanie konstytucyjności tego przepisu wystąpił do TK w grudniu 2017 r. prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem, niekonstytucyjne jest rozumienie tej regulacji w taki sposób, że "zasady wiary i sumienie nie są uzasadnioną przyczyną odmowy świadczenia usługi".
We wniosku do TK prokurator generalny argumentuje, że władze państwowe nie mogą w sposób nadmierny i represyjny ingerować w sferę obywatelskich praw i wolności, zwłaszcza w sytuacji, gdy odmowę usługi można zaskarżyć z powództwa cywilnego. Powołując się na orzecznictwo Trybunału, wskazał, że "na wolność sumienia i religii składa się nie tylko swoboda przyjmowania określonego światopoglądu i wynikających z niego zasad, ale również postępowania zgodnie z tymi zasadami".
Problem wyniknął w związku ze sprawą pracownika łódzkiej drukarni Adama J., który odmówił druku plakatów fundacji LGBT, promujących treści homo-, bi- i transseksualne. Drukarz tłumaczył odmowę swymi przekonaniami. Łódzki sąd w 2017 r. prawomocnie uznał go za winnego wykroczenia, ale zarazem odstąpił od wymierzenia mu kary.
Już po złożeniu wniosku w TK - w czerwcu 2018 r. - Sąd Najwyższy oddalił kasację Ziobry złożoną od wyroku w sprawie drukarza. SN przyznał wprawdzie wówczas, że nie można uznać jako ogólnej zasady poglądu, iż "indywidualny światopogląd i subiektywne rozumienie wyznawanej religii nie mogą stanowić uzasadnionej przyczyny odmowy świadczenia", ale jednocześnie wskazał, iż obwiniony drukarz w tej konkretnej sprawie nie miał uzasadnionego powodu do odmówienia usługi.