Psychiatrzy biją na alarm: depresja coraz częściej pojawia się u osób starszych. Bywa, że wywołuje w nich skłonność do samobójstwa.
Problem w tym, że zapracowani młodzi są właściwie nieobecni w życiu dziadków. "Babcia sobie poradzi" - myślimy, a tymczasem babcia nie zawsze jest w stanie unieść ciężar samotności i poczucie, że nikomu nie jest potrzebna. "Starość się Bogu nie udała" - wzdychamy, a wystarczy niewiele, by osoby starsze znów odkryły sens swojego życia. Choć czasem potrzebna jest profesjonalna pomoc lekarza.
Problem sukcesywnie narasta wraz z odchodzeniem od tworzenia wielopokoleniowych relacji rodzinnych. Dawniej, gdy w domach wspólnie mieszkali przedstawiciele trzech, czterech pokoleń, każdy członek rodziny miał swój udział w budowaniu codzienności. Pewnych procesów nie da się już odwrócić. Trzeba jednak szukać innych rozwiązań i możliwości włączenia na nowo seniorów w życie rodzinne i społeczne.
Jak się do tego zabrać i jak radzą sobie z tym samorządy lokalne czy wspólnoty i organizacje pozarządowe? O tym Anna Leszczyńska-Rożek w temacie najnowszego numeru "Gościa Niedzielnego" - Dziadki i dziatki.
red.