Doskonale wiedział, czym jest czarna rozpacz. Przez lata był na cenzurowanym. „Nieprawdopodobny reżim policyjny, autokratyczny, totalitarny, kretyński” – pisał o. Yves Congar o Kurii Rzymskiej, której zdecydował się być posłuszny. O jego dziennikach pisze w nowym numerze GN Marcin Jakimowicz.
- Lektura dzienników o. Congara jest skutecznym lekiem na samowolkę pokolenia, które mija na drodze billboardy „Wysokich Obcasów” z hasłem: „Nieposłuszne nikomu” i słyszy podszytą ironią medialną mantrę: „Wasze posłuszeństwo jest ślepe”. Przykład dominikanina pokazuje, że nie polega ono wcale na bezmyślnym przytakiwaniu przełożonym, ale głębokim poczuciu, że choć nie mają racji, Bóg jest w stanie wyciągnąć z tej patowej sytuacji dobro - pisze Marcin Jakimowicz.
Więcej w tekście pt. Ta noc nigdy się nie skończy oraz w drukowanym wydaniu GN.
red.