Obraz „Roe v. Wade” wejdzie na ekrany amerykańskich kin w sytuacji, kiedy dyskusja na temat aborcji nabrała nowego wymiaru.
W styczniu br. gubernator stanu Nowy Jork podpisał ustawę pozwalającą na aborcję do 9. miesiąca ciąży, jeśli zagrożone jest zdrowie matki lub istnieje pewność, że dziecko nie będzie mogło żyć. Aborcję mogą przeprowadzać nie tylko lekarze, ale także położne czy pielęgniarki. Gubernator Andrew Cuomo, który ma nadzieję, że ustawa zostanie wprowadzona w całym kraju, nazwał nowe prawo „postępowym”. Cuomo deklaruje się jako katolik. Rzeczywiście jest to „postęp”, bo dotychczas w stanie Nowy Jork można było zabijać dzieci do 24. tygodnia ciąży, a później – w sytuacji, gdy było zagrożone życie matki. Donald Trump w wystąpieniu o stanie państwa stwierdził, że takie aborcje należy objąć pełnym zakazem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz