Dziś zorganizowaliśmy około 30 manifestacji w całej Polsce, a duża manifestacja rolników odbędzie się 6 lutego - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej przed Pałacem Prezydenckim założyciel AGROunii Michał Kołodziejczak.
Jak podkreślił "większość manifestacji już się skończyła, trwają jeszcze w kilku miejscach, m.in. w Kaliszu". Dodał, że przeprasza kierowców za utrudniania.
"Protestujemy, bo handel w Polsce jest bardzo źle zorganizowany i na tym tracą rodzinne gospodarstwa, na których opiera się produkcja żywności w naszym kraju" - powiedział Kołodziejczak. Podkreślił że głównym postulatem protestujących producentów jest obrona polskiego rynku i krajowej produkcji żywności przed zagranicznymi oligopolami, które przejęły cały handel w Polsce.
Zaznaczył, że z "ministerstwem rolnictwa nie udało nam się porozumieć przez kilka miesięcy, bo pierwsze rozmowy zaczęły się już w marcu (2018 roku - PAP). „Zwracamy się, więc do pana prezydenta Andrzeja Dudy, o wspólną pracę z nami na rzecz tego, co w polskim rolnictwie trzeba zrobić, a zrobić trzeba bardzo dużo" - dodał. Zaznaczył, że "pan prezydent ma narzędzia i możliwości, żeby zacząć działać, a nie tylko mówić".
Szef AGROunii zaprezentował dziennikarzom koszulkę w barwach Polski z napisem +obrońca polskiej wsi+. Dodał, że jest to "prezent dla pana prezydenta". Podkreślił, że "teraz z rolnikami mówimy +sprawdzam+, czy pan prezydent jest obrońcą polskiej wsi, czy nie".
Kołodziejczak zapowiedział dużą manifestację rolników 6 lutego. "Tutaj przyjadą rolnicy i zobaczymy czy przyjadą wyrazić swoje niezadowolenie z powodu braku decyzji pana prezydenta, czy dać mu wsparcie" - zaznaczył. Podkreślił że "ta manifestacja tak czy inaczej musi się odbyć". "Będziemy pokazywać naszą siłę w różny sposób. Już teraz mogę przyznać, że jeżeli trzeba będzie, jesteśmy w stanie posunąć się bardzo daleko, by obronić branżę rolniczą" - dodał.
Przypomniał, że "AGROunia jest największą organizacją rolniczą w Polsce skupiającą rolników a także przedsiębiorców i konsumentów, walczącą o polską wieś i polskie rolnictwo". Poniedziałkowe manifestacje lider AGROunii nazywa "agropowstaniem".