MSWiA krytykuje zabezpieczenie finału WOŚP w Gdańsku

W toku kontroli MSWiA w Agencji Ochrony "Tajfun" stwierdzono szereg nieprawidłowości - poinformował w poniedziałek resort spraw wewnętrznych i administracji. Szef MSWiA Joachim Brudziński rozpoczął procedurę cofnięcia koncesji tej agencji.

Szef MSWiA Joachim Brudziński rozpoczął procedurę cofnięcia koncesji tej agencji.

Kontrolę agencji "Tajfun" ministerstwo wszczęło tym, jak podczas zabezpieczanego przez tę firmę koncertu WOŚP w Gdańsku doszło do ataku na prezydenta Pawła Adamowicza.

W poniedziałkowym komunikacie resort poinformował, że podczas kontroli stwierdzono wiele nieprawidłowości.

"Przedsiębiorca w rażący sposób naruszył warunki wykonywania działalności gospodarczej. Między innymi nie weryfikował karalności pracowników ochrony oraz nie sprawował nadzoru nad wykonywaniem zadań ochrony przez pracowników. Ponadto przedsiębiorca dopuścił do wykonywania zadań kwalifikowanego pracownika ochrony fizycznej osobę niewpisaną na listę kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej" – wskazało MSWiA.

Resort poinformował, że w agencji zdarzały się przypadki zatrudniania w charakterze pracownika ochrony osób, które w dniu podpisania umowy nie miały ukończonych 18 lat. Kontrolerzy stwierdzili też dopuszczanie do wykorzystywania przez pracowników ochrony prywatnych urządzeń – środków przymusu bezpośredniego.

Ponadto – jak wskazuje MSWiA – Agencja Ochrony "Tajfun" nie prowadziła dokumentacji wymaganej przepisami ustawy o ochronie osób i mienia (m.in. w zakresie wykazu pracowników ochrony, rejestru zawartych umów oraz ksiąg realizacji umów). Nie wystawiano też i nie wydawano legitymacji zatrudnionym pracownikom ochrony.

Po zapoznaniu się z wynikami kontroli szef MSWiA Joachim Brudziński rozpoczął procedurę cofnięcia koncesji Agencji Ochrony "Tajfun". W Radiu Maryja minister podkreślił, że była to "jedyna decyzja", jaką mógł podjąć po zapoznaniu się z raportem przygotowanym przez Departament Zezwoleń i Koncesji MSWiA. "Bo skala naruszeń, skala niefrasobliwości, nieodpowiedzialności, skala błędów, patologii jest naprawdę porażająca" – powiedział.

Cały raport pokontrolny MSWiA zostanie przekazany prokuraturze.

W poniedziałek rano Prokuratura Krajowa poinformowała o zatrzymaniu szefa ochrony imprezy WOŚP z 13 stycznia w Gdańsku. Jak wyjaśniono, zatrzymany "wprowadził policję w błąd, że Stefan W. posługiwał się plakietką +Media+". Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk poinformowała, że szef ochrony imprezy WOŚP w Gdańsku Dariusz S. usłyszy dwa zarzuty składania fałszywych zeznań oraz kolejny – podżegania innych do składania fałszywych zeznań.

13 stycznia Pawła Adamowicza zaatakował nożem w centrum miasta 27-letni Stefan W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Samorządowiec trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie następnego dnia zmarł.

Prokuratura postawiła Stefanowi W. zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Czyn ten zagrożony jest karą co najmniej 12 lat więzienia, 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocia. Stefan W. nie przyznał się do jego popełnienia. Gdański sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego. Badanie krwi wykazało, że w momencie napaści Stefan W. nie był pod wpływem alkoholu. Prokuratura wystąpiła o przeprowadzenie badania psychiatrycznego mężczyzny.

Prokuratura oprócz śledztwa dotyczącego zabójstwa prezydenta Gdańska prowadzi równolegle drugie postępowanie, które ma na celu sprawdzenie prawidłowości organizacji i zabezpieczenia gdańskiego finału WOŚP.

W ubiegłym tygodniu pełnomocnik firmy "Tajfun" Łukasz Isenko przekazał PAP, że z organizatorami gdańskiego finału WOŚP agencja współpracowała po raz pierwszy. Potwierdził również, że do biura firmy przyszli przedstawiciele Departamentu Zezwoleń i Koncesji MSWiA i rozpoczęli kontrolę działalności firmy. Zaznaczył, że weryfikacji tej podlega firma i jej działalność, a na tragicznych wydarzeniach z 13 stycznia koncentrują się policja i organy ścigania.

Pytany o doniesienia medialne, jakoby sprawca ataku na prezydenta Gdańska miał podrobiony identyfikator dla mediów, którym posłużył się, żeby wejść na scenę, Isenko zwrócił wówczas uwagę, że "żaden z pracowników ochrony nie miał możliwości oględzin tego identyfikatora". Isenko stwierdził również, że "informacje na ten temat posiada z przestrzeni publicznej", a on sam "nie ma informacji, żeby zostało to zweryfikowane". "Identyfikator jest zabezpieczony i w posiadaniu śledczych" – wskazał.

W 2018 r. MSWiA przeprowadziło 111 kontroli agencji ochrony w całym kraju. W przypadku 27 agencji, po kontroli ministerstwa, wszczęto postępowania o cofnięciu koncesji.

"MSWiA nadal będzie prowadziło – zgodnie z przyjętym harmonogramem – kontrole wykonywania koncesjonowanej działalności gospodarczej w zakresie ochrony osób i mienia" – zapewnił resort. W tym roku przewidziano blisko 120 takich kontroli.

« 1 »