Dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk nie zgadza się, by tworzony właśnie Ruch Prawdziwa Europa nazywać "partią Rydzyka". To jest wielkie kłamstwo, brak dobrej woli, zło po prostu, wyszydzanie - ocenia duchowny w wywiadzie dla "Naszego Dziennika".
"To jest wielkie kłamstwo, brak dobrej woli, zło po prostu. Takie wyszydzanie niemające niczego wspólnego z troską o dobro wspólne. Trudno to w ogóle nazwać. Przecież oni wiedzą, że to nieprawda" - mówi dyrektor Radia Maryja, pytany o określenie "partia Rydzyka". Takie sformułowanie pada czasem w mediach w odniesieniu do tworzonej nowej partii Ruch Prawdziwa Europa, której jednym z założycieli jest związany z Radiem Maryja europoseł Mirosław Piotrowski.
O. Rydzyk podkreśla, że ksiądz nie może zakładać partii. "Czasem to wygląda tak, że wszystkiemu był winny »Rydzyk«. No cóż? Dla nich złem jest samo to, że istniejemy, że jest Radio Maryja, Telewizja Trwam, »Nasz Dziennik«, uczelnia, wspólnota - Rodzina Radia Maryja. Chcą to rozbić, bo ich celem jest zatomizowanie społeczeństwa. Zawsze, gdy powstaje idea, by coś dobrego robić razem, jest ona odbierana jako zagrożenie" - mówi duchowny.
Pytany o dylemat, czy w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego należałoby wybrać "dużą partię, która idzie w dobrym kierunku", czy "teoretycznie słabszą, ale mającą bardziej jednoznaczny program", dyrektor Radia Maryja odpowiada: "Trzeba kierować się prawym sumieniem i rozeznawać sytuację". "Nigdy nie wolno iść na kompromis ze złem" - dodaje.
"Ci, którzy wyrządzili narodom największe krzywdy, czy to na Wschodzie, czy na Zachodzie, też usiłowali usprawiedliwiać swoje zbrodnie okolicznościami. Mówili, że wybierają »mniejsze zło«. Trzeba wybierać dobro. Ważne jacy ludzie będą sprawować rządy. Czy to będą rzeczywiście prawe osobowości, ludzie światli, mądrzy, odważni, z charakterami, niekłaniający się okolicznościom, jednoznaczni - Boży" - podkreśla o. Rydzyk.
Jego zdaniem "potrzebni są ludzie z prawymi sumieniami, którym zależy na Panu Bogu, dobru wspólnym, na człowieku, na narodzie i którzy dbają o suwerenność swojego państwa". "Teraz będzie czas rozmów, dyskusji. Trzeba pytać o wiele spraw, które należy uporządkować. Ale trzeba o tym myśleć dalekosiężnie. Na przykład sprawa migracji. Mówienie, że musimy mieć tanią siłę roboczą, ma bardzo krótkie nogi. To jest myślenie dorobkiewicza, a może i cwaniaka" - ocenia szef Radia Maryja.
Na pytanie, czy "właściwe myślenie" odnajduje w inicjatywie europosła Piotrowskiego, Rydzyk mówi: "Nie wiem. Na pewno dobrze, ze jest troska i dyskusja, że są ludzie, którzy widzą te zagrożenia i zależy im na tym, czego uczy Kościół katolicki, dzięki czemu Europa była wielka i silna".
Zapytany z kolei, czy jego zdaniem obecne polskie władze dobrze nas reprezentują w UE, duchowny stwierdza: "to trudne pytanie". "Za mało wiem, do tego trzeba znać całą sytuację. Myślę, że jest lepiej, niż było, ale nie mówię, że już jest tak, jak powinno być. Na pewno nie jesteśmy w pełni suwerenni. Jest więc pytanie, na ile możemy sobie pozwolić, czy też na ile nam pozwolą w tym systemie naczyń połączonych" - dodaje.
Pod koniec listopada ub.r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie złożony został przez Mirosława Piotrowskiego wniosek o rejestrację partii politycznej o nazwie "Ruch Prawdziwa Europa". W czwartek są już po raz drugi wezwał założycieli ugrupowania do zmian w statucie partii.