Serce doktora Moscatiego

„Nie chciałeś ani kwiatów, ani łez. Jednakże płaczemy, bo ten świat utracił świętego” – tak napisano w księdze kondolencyjnej po śmierci dr. Józefa Moscatiego. Czego dokonał, że zasłużył sobie na świętość?

Wystarczy udać się do kościoła ojców jezuitów Il Gesù Nuovo w Neapolu, by zobaczyć ludzi nieustannie trwających na modlitwie. Neapolitańczycy pokochali z serca swego kanonizowanego dr. Józefa Moscatiego. Gromadzą się przy jego grobowcu pod ołtarzem Nawiedzenia św. Elżbiety. Wpatrują się w umieszczony na płycie grobowej tryptyk z brązu. Widać na nim z jednej strony profesora na uniwersyteckiej katedrze z uczniami, z drugiej przy łóżku chorego, w środku zaś ogarniętego chwałą Chrystusową świętego w rozmowie z jakąś kobietą z dzieckiem. Niektórzy podchodzą także do stojącej obok figury świętego, by uścisnąć jego wyciągniętą dłoń. W głębi kościoła jest jeszcze specjalna kaplica poświęcona św. Józefowi Moscatiemu oraz dwa pomieszczenia przypominające jego sypialnię i gabinet. Szczególną uwagę przyciąga tradycyjny filcowy kapelusz, spoczywający na taborecie przy biurku doktora, z dołączoną karteczką, że tutaj można za poradę lekarską zostawić jakiś datek bądź też wyciągnąć nieco, jeśliby ktoś był w potrzebie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Robert Skrzypczak