W rozmowie z „Wysokimi Obcasami” Przybysz opowiadała, że jej piosenka o kobiecie, która pozbyła się dziecka, oparta jest na jej własnym doświadczeniu. O ludziach, którzy podejmują takie decyzje, mówiła: „Zależy im też na jakości tego życia, które już mają – tak Przybysz tłumaczy powody, dla których bohaterowie jej piosenki decydują się na aborcję. – Nie chcą wracać do pieluch. Nie chcą szukać większego mieszkania teraz. 60 metrów kwadratowych ze wszystkimi książkami i zabawkami dzieci jest trochę ciasne, ale jest OK”. Przyznała, że w celu wywołania poronienia próbowała zażywać silne środki na wrzody. Gdy to nie pomogło, pojechała za granicę. „Pięć minut – i masz z powrotem swoje życie” – mówiła o aborcji. Jednocześnie z jej słów wynikało, że mocno przeżywała to, co zrobiła. „Stałam na tej samej scenie i mną telepało z emocji, bo czułam, że coś ze mnie wychodzi. I że zaraz się poryczę – opowiadała o jednym z koncertów Natalia Przybysz. – Żyjemy w rzeczywistości, w której wszyscy udają, że to się nie dzieje. Każda kobieta jest z tym sama. To złe uczucie”. Piosenkarka mówiła też, że zastanawiała się nad spowiedzią. „W pewnym momencie trafiłam do starszego lekarza, któremu powiedziałam, jak to się stało, że doprowadziłam się do takiego stanu. Powiedział: «Teraz jest Rok Miłosierdzia, proszę iść do kościoła, wyspowiadać się i to przejdzie». Nawet sobie pomyślałam: kurczę, zrobię taki eksperyment. Ale bliscy mnie powstrzymali, powiedzieli, żebym tego nie robiła, że przeżyję traumę przy konfesjonale”.
Głównym sponsorem tegorocznej gali "Szlachetnej Paczki" jest bank BGŻ BNP Paribas, jej partnerem - Coca-Cola, a partnerami medialnymi - TVN, RMF FM i Interia. Koncert po raz pierwszy transmitowany będzie na żywo - w TVN.
Parę miesięcy temu stowarzyszeniem Wiosna organizującym akcję "Szlachetnej Paczki" wstrząsnęła sprawa zarzutów mobbingowych, wysuniętych wobec jej szefa ks. Jacka Stryczka. Ustąpił on ze stanowiska. Wszczęto w tej sprawie dochodzenie.
