W 2030 r. 60 proc. prądu będzie nada pochodziło z węgla przy utrzymaniu rocznego zużycia na obecnym poziomie, od 2033 r. w Polsce pojawić ma się atom - wynika z projektu Polityki Energetycznej Państwa (PEP) do 2040 r. zaprezentowanej w piątek w Ministerstwie Energii.
Szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski powiedział, że PEP bierze pod uwagę oczekiwany wzrost zużycia energii w kraju. Projekt zakłada niezależność z jednej strony, z drugiej z drugiej zaś spełnienie oczekiwań KE w kwestii redukcji emisji - podkreślił minister.
Jak poinformował, projekt zawiera osiem głównych kierunków: optymalne wykorzystanie własnych zasobów energetycznych, rozbudowa wytwarzania i sieci, dostawy gazu, rozwój rynków energii, wprowadzenie atomu, rozwój OZE, ciepłownictwa i kogeneracji oraz poprawę efektywności energetycznej.
W PEP zapisano ograniczenie emisji CO2 do 2030 r. ma ono wynieść 30 proc. W tym samym roku 60 proc. prądu nadal będzie pochodziło z węgla, przy utrzymaniu rocznego zużycia na obecnym poziomie. Do 2040 r. spadek produkcji prądu z węgla zaplanowano na poniżej 30 proc. - napisano w dokumencie.
Z PEP wynika, że od 2033 r., co dwa lata będzie oddawany nowy blok jądrowy, w sumie ma powstać 6 bloków o mocy 6-9 GW. Gaz w elektroenergetyce będzie stosowany głównie w celach regulacyjnych.
W 2030 r. 21 proc. w zużyciu końcowym ma pochodzić OZE , zapowiedziano też rezygnację z rozbudowy wiatraków na lądzie - ma ja zastąpić fotowoltaika a od 2026 r. - offshore. Wsparcie dla OZE ma premiować dyspozycyjność - zapowiedziano w PEP
Jak mówił wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, planowane są nowe obszary wydobycia węgla kamiennego, a przyszłość węgla brunatnego zależy od rozwoju nowych technologii jego użycia. Dla obu węgli ważne jest zaplanowanie przyszłości dla obszarów poeksploatacyjnych - stwierdził. Jak dodał, kluczowe jest wykorzystanie w sektorze energetycznym frakcji odpadów biomasy i pozostałości z leśnictwa i rolnictwa, co zapobiegnie konkurencji surowcowej.
Wiceminister Tadeusz Skobel mówił, że rozbudowa mocy wytwórczych jest niezbędna z powodu zastępowania starych źródeł i wzrostu produkcji. "Dążymy do zapewnienia pokrycia zapotrzebowania własnymi źródłami, to jest cel tej polityki. Wymiana transgraniczna służy do zapewnienia dodatkowego poziomu bezpieczeństwa" - podkreślił. Jak dodał, konieczność uruchomienia atomu wynika z obciążeń polityki klimatycznej, a 21 proc. cel OZE na 2030 r. przekłada się na 27-proc. udział źródeł odnawialnych w produkcji energii elektrycznej.
Wiceminister Tomasz Dąbrowski, mówiąc o rozwoju rynków podkreślił, że na rynku energii elektrycznej zakłada się wzmacnianie pozycji konsumenta, inteligentne liczniki i dopuszczanie odbiorców do generowania, sprzedaży energii i zarządzania popytem.