Od środy w wypadkach drogowych zginęło 21 osób, a 218 odniosło obrażenia - podał PAP Dawid Marciniak z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji. Policja zatrzymała 393 kierowców pod wpływem alkoholu.
Na drogach w całym kraju trwa akcja "Znicz". Nad bezpieczeństwem czuwają tysiące policjantów z ruchu drogowego, których wspierają inni funkcjonariusze. Mimo to, jak podaje KGP, od środy zginęło już co najmniej 21 osób. Rośnie też liczba nietrzeźwych za kierownicą.
Komisarz Dawid Marciniak z zespołu prasowego KGP poinformował w piątek rano PAP, że od 31 października do 1 listopada, do północy policjanci zatrzymali 393 pijanych kierowców. Podał także statystyki dotyczące wypadków.
"Ze wstępnych danych wynika, że w czwartek 1 listopada doszło do 65 wypadków, w których 83 osoby zostały ranne, a 8 osób straciło życie. To oznacza, że od początku akcji +Znicz+, czyli od środy, w całym kraju doszło do 193 wypadków, w których zginęło 21 osób, a obrażenia odniosło 218 osób" - wyliczył kom. Marciniak. Dodał, że są to dane wstępne i liczba zdarzeń na drogach i ich ofiar może jeszcze wzrosnąć.
KGP podaje, że w tych dniach policjanci podjęli 31 658 interwencji. W tej liczbie zawierają się kontrole drogowe oraz wszystkie inne zdarzenia, do których wzywani byli funkcjonariusze. W ramach akcji "Znicz" nad bezpieczeństwem na drogach czuwa około 5 tys. policjantów z wydziału ruchu drogowego oraz inni funkcjonariusze: ze straży granicznej, żandarmerii wojskowej czy ITD.
Akcja "Znicz" na drogach trwa od 31 października - od godz. 6, do 4 listopada - do godz. 22. Największej liczby patroli można się będzie spodziewać na trasach wyjazdowych z największych miast oraz w pobliżu cmentarzy. Policja apeluje, by kierowcy szczególną uwagę zwracali na pieszych, którzy bywają słabo widoczni na drogach.
Z danych KGP wynika, że podczas ubiegłorocznej akcji "Znicz" doszło do 478 wypadków, w których zginęły 43 osoby, a 551 zostało ciężko rannych. Policjanci zatrzymali 1240 kierujących pod wpływem alkoholu.