Cud kanonizacyjny abp. Romero

36-letnia żona Alejandra, Cecilia Flores, według lekarzy, powinna umrzeć 3 lata temu po urodzeniu ich synka Luisa. Małżeństwo z Salwadoru miało w sumie siedmioro dzieci. Czworo z nich utracili - za każdym razem w 8 tygodniu ciąży. Prócz Luisa, przeżyć udało się 13-letniemu dziś Emiliano i 5-letniej Rebece. Wszystkie ciąże wiązały się z dużym ryzykiem. Chodziło przede wszystkim o możliwość powstania zakrzepu w pępowinie i poronienia. Podczas dwóch ostatnich ciąży Cecilia musiała codziennie przyjmować zastrzyki przeciwzakrzepowe. Po urodzeniu Luisa pojawiły się bóle brzucha, jego opuchlizna. Zdiagniozowano prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu HELPP (niedokrwistość hemolityczna, podwyższone poziomy enzymów wątrobowych i małopłytkowość krwi). Wątroba i nerki przestawały pracować. Wykonano 44 transfuzje krwi. Cecilię wprowadzono w stan śpiączki. Parę dni po porodzie, 4 września 2015 r,. lekarze powiedzieli wprost, że leki nie działają i jeśli coś ją może uratować, to tylko cud.

Więc modlili się o cud: rodzina, przyjaciele, wspólnota, ksiądz. Alejandro czuł, że powinien prosić o wstawiennictwo kogoś, kto z pewnością jest już w niebie. Najpierw pomyślał o swoje babci. I wtedy znalazł jej Biblię. Babcia była zwolenniczką abp. Romero. O mało co byłaby jedną z kilkudziesięciu osób postrzelonych podczas jego pogrzebu. W jej Biblii Alejandro znalazł obrazek w modlitwą za wstawiennictwem arcybiskupa. Wcześniej nie miał do niego szczególnego stosunku. W ich rodzinie ciągle mówiło się, że Romero to..., że Romero tamto.. Jak przyznał po czasie, miał tego już trochę dość. Ale tamtej nocy modlił się gorąco. Nie wiedząc o tym, w krypcie katedry w San Salvador przy grobie abp. Romero modlił się też przyjaciel ich rodziny Melvin Rubio. To było o drugiej w nocy.

Następnego dnia, zanim Alejandro zdążył o cokolwiek zapytać, pielęgniarka w szpitalu opowiedziała mu, że między drugą a piętnaście po drugiej organy jego żony zaczęły działać. 19 września Cecilia mogła już sama podziękować Bogu podczas mszy. A w zeszła niedzielę rodzina Rivasów zasiadła w pierwszym rzędzie podczas kanonizacyjnej mszy w Rzymie. Tam właśnie spotkała ich dziennikarka cruxnow.com.

Oscar Romero, parla Cecilia Flores: il miracolo che lo farà santo
TG2000