Szkocka pierwsza minister Nicola Sturgeon oceniła we wtorek, że w obliczu "chaotycznych" decyzji brytyjskiego rządu "Brexit jest poważnym problemem dla Szkocji", a "jedyne rozwiązanie to stać się niepodległym krajem".
Występując na zakończenie konwencji programowej Szkockiej Partii Narodowej (SNP) w Glasgow, Sturgeon oceniła, że realizacja wieloletniej ambicji stworzenia niepodległego państwa szkockiego jest "ewidentnie w zasięgu wzroku".
Pierwsza minister Szkocji ostro zaatakowała rządzącą w Wielkiej Brytanii Partię Konserwatywną, oceniając jej działania jako "absolutny bałagan". "Trudno patrzeć na tę postępującą katastrofę w jakikolwiek inny sposób niż z przerażeniem" - dodała.
Parafrazując słynną wypowiedź byłego premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla o lotnikach walczących w Bitwie o Anglię, Sturgeon kpiła, że "kiedy książki historyczne będą opisywały ten rząd Partii Konserwatywnej, samolubnie pchający Wielką Brytanię w stronę twardego Brexitu, żeby zadowolić swoich własnych ideologów, to ocena będzie niezwykle krytyczna: nigdy tak wiele nie zostało stracone tylko po to, aby zadowolić tak niewielu".
Polityk oceniła, że prowadzenie przez rząd w Londynie negocjacji ws. wyjścia z Unii Europejskiej było "zdezorganizowane, chaotyczne i absolutnie niekompetentne".
"Minęło 838 dni od kiedy odbyło się referendum ws. Brexitu i mamy tylko 171 dni do wyjścia (z UE), a mimo to wciąż nie ma (Partia Konserwatywna) zielonego pojęcia, jak będzie wyglądała przyszła relacja Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. To haniebna klęska przywództwa" - powiedziała.
Sturgeon tłumaczyła, że chociaż Brexit stanowi "poważny problem" dla Szkocji, to wynika to "z jeszcze bardziej fundamentalnej kwestii". "Nasza przyszłość nie jest w naszych własnych rękach; przyszłość Szkocji jest w rękach Westminsteru (brytyjskiego parlamentu - PAP). Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest zostanie niepodległym krajem" - podkreśliła.
Szefowa SNP podkreśliła jednak, że wypowie się szerzej na temat możliwości organizacji drugiego referendum ws. niepodległości Szkocji dopiero gdy stanie się jasne, na jakich warunkach Wielka Brytania będzie opuszczać Unię Europejską.
Brytyjski rząd uważa problem niepodległości Szkocji za ostatecznie rozstrzygnięty na mocy referendum z 2014 roku, kiedy to jej mieszkańcy większością 55 do 45 proc. głosów opowiedzieli się za pozostaniem w składzie Zjednoczonego Królestwa.
W referendum w sprawie Brexitu w 2016 roku przewaga przeciwników wyjścia z UE nad zwolennikami opcji przeciwnej wyniosła w Szkocji 62 do 38 proc., ale nie zdołało to zmienić odwrotnego rezultatu głosowania w skali całej Wielkiej Brytanii.