Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica. Łk 10,10
Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc:
«Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają».
Wtedy rzekł do nich: «Widziałem Szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie».
W tej to chwili rozradował się Jezus w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».
Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».
Zdanie to wyraża dwie rzeczy. Zasadniczo obietnicę ostatecznego zwycięstwa, ale także ostrzeżenie, że ostateczna walka – historia Kościoła – będzie nadludzko trudna. Jezus wypowiada powyższe słowa do powracających z misji uczniów, którzy donoszą: Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają. Jezus potwierdza tę moc, wynikającą z władzy, jakiej udzielił Kościołowi: Oto dałem wam władzę deptania po wężach i skorpionach i po całej potędze przeciwnika. Uczniowie nie powinni się jednak upajać tym poczuciem zwycięstwa, lecz cieszyć się z tego, że ich imiona są zapisane w niebie, a więc tam, gdzie Michał i jego aniołowie pokonali wielkiego Smoka, Węża starodawnego (Ap 12,9.14). Tylko bowiem w niebie bitwa została już wygrana, na ziemi trwa ona dalej.
ks. Wojciech Surmiak