Wstajesz rano i wiedząc, że nosisz w sobie jedynie ciemność, musisz podejść do 430 pacjentów – opowiada ks. Krzysztof. – Odchodzą rozpromienieni, przytuleni, dowartościowani, a ty wracasz do mroku. Dlaczego koniecznie trzeba modlić się za kapłanów?
Dzisiejszy dzień ofiarowałam za kapłanów. W dniu tym więcej cierpiałam niż kiedykolwiek: i wewnętrznie, i zewnętrznie – notowała 17 grudnia 1936 roku Faustyna Kowalska. Młodziutka Tereska Martin, już przestępując próg Karmelu, miała solidne postanowienie: „Przybyłam tutaj, aby zbawiać dusze, a nade wszystko, by się modlić za kapłanów”. „Zostawcie parafię na dwadzieścia lat bez księdza, a zagnieżdżą się w niej bestie” – mawiał święty patron proboszczów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz