Kto nie ma, temu zabiorą i to, co mu się wydaje, że ma.Łk 8,18
Jezus powiedział do tłumów:
«Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz umieszcza na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło. Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą nawet to, co mu się wydaje, że ma».
Jak można komuś zabrać coś, co nie istnieje? Skoro komuś jedynie wydaje się, że coś ma, a nie ma tego w rzeczywistości, to przecież istnienie tego czegoś jest niemożliwe. To niepozorne zdanie Jezusa, a właściwie pozornie nielogiczne, zawiera w sobie jedną z najgłębszych nauk na temat złudzeń. „Wydaje mu się”. W naszym życiu bardzo często „wydaje nam się”. Wydaje nam się, że modlimy się tyle, ile trzeba, że wspomagamy biednych na tyle, na ile nas stać, że nasza wstrzemięźliwość wystarczająco pokrywa zapotrzebowanie duszy na post. Tymczasem nie da się ilościowo wyznaczyć granic ani modlitwie, ani jałmużnie, ani postowi. Tak jak prawdziwemu Światłu nie da się odebrać właściwości oświetlania naszych dróg.
ks. Adam Pawlaszczyk