Polecam wam zwrócenie szczególnej uwagi na duchowieństwo i na seminaria – powiedział Ojciec Święty przyjmując biskupów mianowanych w ostatnim okresie. Przybyli oni do Watykanu na kurs zorganizowany przez Kongregację do spraw Biskupów oraz Kongregację dla Kościołów Wschodnich.
Papież podkreślił, że najpilniejszym zadaniem powierzonym biskupom jest uświęcenie osobiste. Wskazał, że tajemnicą sukcesu jest „umieszczenie Boga w centrum”. Chodzi o trwanie w wierności, „nawet wtedy, gdy w skwarze dnia, brakuje sił wytrwania, a rezultat ciężkiej pracy nie zależy już od posiadanych zasobów”. Wskazał, że chodzi o to, by uczynić Ojca bliskim swemu ludowi.
„Dobrze wiem, jak bardzo w naszych czasach szaleją samotność i opuszczenie, szerzy się indywidualizm i wzrasta obojętność wobec losu innych. Miliony mężczyzn i kobiet, dzieci, młodych ludzi gubią się w rzeczywistości, która przysłoniła punkty odniesienia, są zdestabilizowani przez udrękę, że nie należą do niczego. Ich los nie stawia pytań sumieniu wszystkich i często niestety ci, którzy ponoszą największą odpowiedzialność, niewybaczalnie się tłumaczą. Ale nie wolno nam pomijać ciała Chrystusa, które zostało nam powierzone nie tylko w sakramencie Eucharystii, ale także w ludziach, których otrzymaliśmy w dziedzictwie” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek zachęcił nowych biskupów, aby zawsze byli blisko potrzebujących, nie zaniedbując głównego celu Kościoła – „rozpowszechniania w świecie nowego wina, którym jest Chrystus”. Zaapelował też o nawiązywanie dialogu z pytaniami, jakie pojawiają się wśród powierzonych im wiernych.
„Polecam wam zwrócenie szczególnej uwagi na duchowieństwo i na seminaria. Nie możemy odpowiedzieć na wyzwania, jakie mamy wobec nich bez udoskonalenia naszych procesów selekcji, towarzyszenia, oceny. Ale nasze reakcje będą pozbawione przyszłości, jeśli nie dotrą do duchowej otchłani która nierzadko doprowadziła do skandalicznych słabości, jeśli nie odsłonią będącej ich przyczyną pustki egzystencjalnej, jeśli nie ujawnią dlaczego Bóg został tak wytłumiony, tak wyciszony, tak usunięty z pewnego stylu życia, jakby go tam nie było” – powiedział papież.