Uczył młodzież lepiej żyć i chodzić z podniesioną głową. Tego mafia nie mogła mu wybaczyć. Papież Franciszek odwiedza Sycylię w 25. rocznicę męczeńskiej śmierci bł. ks. Giuseppe (Pino) Puglisiego.
Raj na jednej ulicy i piekło za rogiem, spokojne życie i mafijne porachunki – tak realia tej włoskiej wyspy opisuje pochodzący z Palermo Alessandro D’Avenia. Wraz z braćmi chodził do szkoły, w której katechizował ks. Pino. – Nie siedział w pokoju nauczycielskim, tylko był z nami na korytarzu. Nie było dla niego tematów tabu, uczył nas nie zadowalać się miernością i mieć wielkie marzenia – mówi. Wspomina, że lata 80. i 90. XX w. to był czas wielkich przemian na Sycylii. Nieobecne dotąd państwo i wymiar sprawiedliwości w postaci antymafijnych sędziów Giovanniego Falcone i Paola Borselina (obaj zamordowani w zamachach przez sycylijską Cosa Nostrę) wydały bezkompromisową wojnę przestępczości zorganizowanej. Właśnie w tym czasie do najbardziej niebezpiecznej dzielnicy Palermo, jaką wciąż pozostaje Brancaccio, trafił ks. Pino. Teraz jego śladami podąży Franciszek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska