Postęp medycyny umożliwia dziś wielu przewlekle chorym podjęcie normalnej pracy. Problem w tym, by przekonać do tego także pracodawców.
Czy w pana dziedzinie nauki jest ktoś, kto ma dysleksję? – mała dziewczynka stremowanym głosem zapytała Neila deGrasse’a Tysona. Słynny amerykański astrofizyk jest przyzwyczajony do pytań o gwiazdy, czarne dziury i granice kosmosu. Nie stracił jednak rezonu, gdy usłyszał tak nietypowe pytanie. Szybko odpowiedział: „W mojej dziedzinie są osoby, które mają wszelkiego rodzaju problemy”, a potem, prócz dysleksji, wymienił też autyzm i ADHD.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Mikołuszko