Dla Franciszka podróż do Irlandii – kraju zranionego przez ciężkie grzechy popełnione przez ludzi Kościoła – była trudna. Ale i radosna, bo jej celem było zobaczenie się z uczestnikami Światowego Spotkania Rodzin.
To była druga wizyta papieża w Irlandii. W 1979 roku Zieloną Wyspę odwiedził Jan Paweł II. Wspomnienie tamtej pielgrzymki jest wciąż żywe wśród mieszkańców, jednak Irlandia, która 25 i 26 sierpnia przyjmowała Franciszka, to już zupełnie inny kraj niż ten odwiedzany przez papieża Polaka. Podkreślił to premier Leo Varadkar w przemówieniu powitalnym. Stwierdził, że dziś przyjmuje papieża nowoczesna Irlandia, w której obowiązuje coraz bardziej laicki model społeczeństwa, a katolicka wizja człowieka i świata nie odgrywa dominującej roli. Objawami tej nowoczesności – zdaniem premiera – są rozwody, zliberalizowane niedawno prawo aborcyjne, zalegalizowane „małżeństwa” jednopłciowe. Bo w tym nowoczesnym kraju każdy model rodziny powinien być zaakceptowany, podkreślił Leo Varadkar, dodając, że tak uważają nawet wierzący Irlandczycy. Wprawdzie szef rządu uznał rolę katolików w budowaniu niepodległej Irlandii, przypomniał też wizytę Jana Pawła II i jego wkład w zakończenie konfliktu w Irlandii Północnej, ale zaraz dodał, że dziś miejsce Kościoła jest raczej na marginesie. Kościół dalej ma miejsce w irlandzkim społeczeństwie, ale nie determinuje naszej polityki ani praw, stwierdził.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wiesława Dąbrowska-Macura