Po śmierci Piusa X zdarzyło się to samo, co znamy z pogrzebu Jana Pawła II – ludzie od razu wiedzieli: to święty.
Pius X miał 80 lat, ale trzymał się jeszcze nieźle. Niespodziewanie w połowie 1914 r. przyszedł atak choroby. 20 sierpnia, kwadrans po pierwszej w nocy, Ojciec Święty zmarł. Zanim go pochowano, ludzie już mówili o nim: il santo – święty. Powszechnie słychać było modlitwy o wstawiennictwo do niego, a nie za niego. Kilkadziesiąt lat później Kościół potwierdził przekonanie wiernych, wynosząc Piusa X do chwały ołtarzy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak