Epokę wielkich dzieł maryjnych zamknęła dopiero ekspansja reformacji.
Kiedy w 1998 roku Zbigniew Herbert opublikował w Wydawnictwie Dolnośląskim swój ostatni tom wierszy, część recenzentów zwróciła uwagę na zamieszczoną na okładce reprodukcję „Burzy” Giorgione – włoskiego malarza, żyjącego i tworzącego na przełomie XV i XVI wieku. Na obrazie mężczyzna w stroju dworzanina z laską pasterską w dłoni patrzy na kobietę, która siedzi na polanie, oddzielona od nas jedynie rzadkim krzaczkiem. Jest prawie naga, karmi piersią dziecko i spokojnie spogląda w naszą stronę. Za nią wyraźnie widać rzekę z mostem, drogę i zarośnięte drzewami wysokie mury miasta. Wyżej jest już tylko niebo – w połowie błękitne, ale w drugiej połowie pochmurne, przecięte pierwszą błyskawicą. Zwiastuny katastrofy w tle jaskrawo kontrastują z bukoliczną sceną na pierwszym planie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Wencel