Miejsce, z którego przybył człowiek przynoszący prorokowi Elizeuszowi 20 bochenków jęczmiennych z pierwszych plonów i trochę świeżego ziarna, jest w Talmudzie Babilońskim opisane jako obszar, gdzie bardzo wcześnie dojrzewały plony.
Tam też nieco wcześniej zapuścił się Saul w poszukiwaniu zagubionych oślic ojca i spotkał proroka Samuela, który namaścił go w imię Boga na króla nad Izraelem. Baal-Szalisza – bo tak nazywa się to miejsce – to strefa dokarmiania proroków. W Izraelu panował wielki głód. To, co przyniósł w darze z pierwocin młodzieniec, wydawało się niczym wobec przeogromnych potrzeb. Tymczasem ta skromna ilość pożywienia zaspokoiła głód stu „synów prorockich”, a po posiłku zostały jeszcze resztki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Robert Skrzypczak