Jeśli w najbliższą niedzielę reprezentacja Francji zdobędzie puchar Piłkarskich Mistrzostw Świata 2018 w Moskwie, wówczas odezwą się dzwony wielu kościołów w kraju. Jak poinformował 12 lipca dziennik „La Croix”, zaproponował to ks. Pierre Amar z diecezji wersalskiej w metropolii paryskiej.
Widząc kolumny przystrojonych aut po wygranym meczu półfinałowym 10 lipca, kapłan postanowił w szczególny sposób uczcić finałowe zmagania piłkarzy swego kraju. Nie ukrywa, że jest przekonany, że zdobędą oni mundialowy puchar.
Na Twitterze ks. Amar napisał, że poszukuje „17 osób, które bezinteresownie uruchomią w niedzielny wieczór dzwony w 17 kościołach”. Od tego czasu jego wiadomość została przekazana dalej przez stu użytkowników. Także inni księża uznali, że to dobry pomysł i zamierzają przyłączyć się do akcji.
Przed katedrą w Lille już powiewają flagi francuskie. Ks. Raphael Willot z Lille wspomina, że podobnie było w 1998 roku, gdy piłkarska reprezentacja Francji zdobyła mistrzostwo świata. „Zawsze bijemy w dzwony, gdy coś ważnego wydarza się w mieście lub w kraju, dlaczego więc nie na cześć piłkarzy?”, nie ma wątpliwości francuski kapłan.
Wiadomo już, że wśród kibiców finałowego meczu Mundialu Francja-Chorwacja, zasiądą najwyżsi rangą politycy tych krajów. „Wraz z prezydentem Macronem uzgodniliśmy, że spotkamy się w niedzielę w Moskwie”, powiedziała 12 lipca prezydent Chorwacji Kolinda Grabar-Kitarović przy okazji szczytu NATO w Brukseli. Dodała z uśmiechem, że prezydent Francji powinien przygotować się na przegraną swoich piłkarzy, bo „to my zwyciężymy”.