To jasne: nie mogę nie obchodzić Boga.
Na wakacje, jak co roku – wiersze. Tym razem bawarskie, z Marktl am Inn, z Altoetting. Ta ziemia jest zwana terra benedictina – przed wiekami uprawiana i pobłogosławiona przez benedyktynów. Jest piękna. Każdy, kto widział opactwo Seeon nad jeziorem Chiemsee w zorzach zachodzącego słońca, wyłaniające się znad złotego morza rzepaku barokowe hełmy klasztoru Au am Inn (gdzie mały Joseph Ratzinger uczył się gry na fisharmonii), kamienną chrzcielnicę w Marktl am Inn, wielkie pochylone krzyże w rogach starych bawarskich kuchniojadalni, Piety i Frasobliwych w bawarskich Heimatmuseum – wie, o czym tu mowa. Dla mnie ta ziemia jest ojczyzną Benedykta XVI i wokół Niego krążą te wiersze. Dedykuję je moim przyjaciołom, księżom Markowi i Tomaszowi, z którymi przed rokiem przemierzałem lipcową Bawarię.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Jerzy Szymik