Sekretarz generalny NATO i szefowie instytucji UE podpisali we wtorek deklarację w sprawie bezpieczeństwa europejskiego. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk mówił zwracając się do prezydenta Donalda Trumpa, że USA nie będą mieć lepszego sojusznika niż Europa.
"Podpisaliśmy właśnie deklarację, która przenosi współpracę pomiędzy UE i NATO na kolejny poziom. Cel jest prosty: chcemy chronić europejskich obywateli za pomocą wszelkich możliwych środków i nie ma ku temu lepszego partnera niż NATO" - powiedział Tusk.
Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg podkreślał, że od czasu podpisania porozumienia między NATO i UE w Warszawie przed dwoma laty obie organizacje osiągnęły "bezprecedensowy poziom współpracy" wspólnie pracując nad bezpieczeństwem morskim, walką z zagrożeniami hybrydowymi i terroryzmem.
"Wymieniamy się w czasie rzeczywistym ostrzeniami w sprawie ataków hybrydowych, uczestniczymy we wzajemnych ćwiczeniach i pracujemy razem nad odpowiedzią na kryzys migracyjny i uchodźczy. Nowa deklaracja demonstruje naszą decyzję o poszerzeniu i pogłębieniu naszej współpracy" - wskazał Stoltenberg.
Wystąpienie przy okazji podpisania deklaracji dało Tuskowi możliwość do udzielenia odpowiedzi na krytykę Trumpa pod adresem europejskich sojuszników NATO. Prezydent USA narzeka na ich niewystraczające wydatki na obronność.
"Szanowny Panie Prezydencie, Ameryka nie ma i nie będzie miała lepszego sojusznika niż Europa. Dziś Europejczycy wydają na obronność o wiele więcej niż Rosja i tyle co Chiny. Sądzę, że nie może Pan mieć wątpliwości Panie Prezydencie, że to jest inwestycja we wspólną europejską i amerykańską obronność i bezpieczeństwo, czego nie można z pewnością powiedzieć o wydatkach Rosji czy Chin" - zwrócił się Tusk do Trumpa.
Szef Rady Europejskiej apelował, by Ameryka doceniła swoich sojuszników, bo "nie ma ich tak wielu", a Europa wydawała więcej na obronność, bo "każdy szanuje sojusznika, który jest dobrze przygotowany i wyposażony. Tusk dodawał przy tym, że pieniądze są ważne, ale prawdziwa solidarność jest jeszcze ważniejsza.
Przypominał w tym kontekście, że Europa jako pierwsza odpowiedziała na dużą skalę i wezwała do solidarności gdy USA zostały zaatakowane 11 września 2001 roku. "Europejscy żołnierze walczą ramię w ramię z amerykańskimi żołnierzami w Afganistanie. 870 odważnych europejskich mężczyzn i kobiet poświęciło swoje życie, w tym 40 żołnierzy z mojej ojczyzny, Polski" - przypominał.
Tusk zwrócił się do Trumpa, by ten pamiętał o tym w środę, gdy rozpocznie się szczyt NATO, ale przede wszystkim, gdy spotka się w poniedziałek z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Helsinkach. "Zawsze warto wiedzieć: kto jest twoim strategicznym przyjacielem? A kto jest twoim strategicznym problemem?" - zakończył.
W deklaracji UE-NATO znalazło się uznanie europejskich wysiłków na rzecz obronności. Stoltenberg podkreślał, że Europa bierze więcej odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo m.in. poprzez PESCO i Europejski Fundusz Obronny. Zastrzegał, że to uzupełnienie, a nie alternatywa dla Sojuszu Północnoatlantyckiego. "NATO pozostaje niezbędne dla euroatlantyckiego bezpieczeństwa" - wskazał.
Stoltenberg w odróżnieniu od Tuska nie atakował krytycznego podejścia Trumpa, a zwracał uwagę, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE 80 proc. wydatków obronnych w NATO będzie pochodziło od sojuszników będących poza UE.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker podkreślał, że UE i NATO dzielą nie tylko te same wartości - przywiązanie do wolności i demokracji - ale stoją w obliczu wielu takich samych wyzwań i zagrożeń.
Przypominał, że KE w swojej propozycji wieloletniego budżetu dla UE zaproponowała 22-krotne zwiększenie wydatków na obronę do 27,5 mld euro na lata 2021-2027. "W ten sposób Europejski Fundusz Obronny i Fundusz Bezpieczeństwa Wewnętrznego zostaną wyposażone w środki niezbędne byśmy mogli się chronić przed zagrożeniami i inwestować w strategiczne badania i zdolności obronne" - zaznaczył Juncker.
Deklaracja UE-NATO dotyczy poprawy mobilności wojsk i sprzętu, walki z terroryzmem i powstrzymywania przemytników ludzi działających na Morzu Śródziemnych oraz walki z zagrożeniami cybernetycznymi.