Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny. 2 Kor 12,10
Bywa, że w życiu podejmujemy się czegoś, co nas przerasta. Wtedy wołamy: „Jezu, ratuj!”. Sam wielokrotnie byłem w takiej sytuacji. Trzeba jednak pamiętać, że czasem jest zbyt późno na rozpaczliwe wołanie o pomoc… Święty Paweł pisał: „Ilekroć nie domagam…”. Jest to zupełnie zrozumiałe. Odbył wiele podróży, w czasie których oprócz głoszenia Ewangelii zmagał się ze swoimi słabościami. Często pokładamy zbyt wiele ufności w swoich siłach, zamiast zwrócić się na początku o wsparcie do Boga. Święty Paweł nie czekał do momentu wystąpienia sytuacji podbramkowej, aby wezwać Bożej pomocy. Znał swoje słabości i prosił Boga o pomoc w ich zwalczaniu, zawierzał Mu wszystko, pozwalał sterować swoim życiem, realizując plan Boży. Ksiądz Bosko polecał wszystkim trzykrotne odmawianie „Zdrowaś, Maryjo”, gdy podejmowali się jakiegoś zadania. Dzięki tej praktyce, za wstawiennictwem Maryi, możemy stać się mocnymi w Bogu. Jeśli nasze działania będziemy oddawać Najwyższemu, ilekroć dopadną nas ludzkie słabości, będziemy mogli wołać razem z Pawłem: „Jestem mocny”!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Eryk Franke