Ignacy Jan Paderewski nie tylko złożył podpis pod traktatem wersalskim, przywracającym Polskę na mapę świata. Przez całe lata łożył też środki na sprawę narodową, a jego międzynarodowe kontakty w przełomowym czasie okazały się na wagę złota.
Wychowany w małej wiosce na Podolu, o której wspominał jako o arkadyjskiej krainie szczęśliwości, szybko poznał realia kraju zniewolonego. Jego ojciec za wspieranie powstania styczniowego został aresztowany, a rodzina przeżyła brutalną rewizję. Młody chłopak otrzymał wówczas od Kozaków kilka razów nahajką. O tym upokorzeniu pamiętał przez całe życie. Wspominał, że miał nadzieję zostać kimś wybitnym, aby pomóc Polsce – i to było ponad artystycznymi aspiracjami. „Patriotyzm i muzyka były ze sobą ciasno splecione. Tak było od zarania mego życia” – twierdził.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski