Wysoka wygrana Urugwaju z Rosją

Już w pierwszej połowie było 2:0, później sytuacja Rosjan jeszcze się pogorszyła.

Obie drużyny już wcześniej zapewniły sobie awans do 1/8 finału. Przystępowały do tego spotkania jednak z odmiennych pozycji - gospodarze zrobili furorę w dwóch poprzednich występach, a Urugwajczycy - mimo zwycięstw - prezentowali mało porywający futbol. Trenerzy obu zespołów dali szansę kilku piłkarzom, którzy wcześniej nie grali za dużo w tym turnieju, ale najważniejszych zawodników zostawili w podstawowym składzie.

Lepiej zaczęli "Urusi", którzy już w 10. minucie objęli prowadzenie. Z rzutu wolnego tuż zza linii pola karnego przymierzył Luis Suarez, a zasłonięty i chyba nie najlepiej ustawiony Igor Akinfiejew zareagował za późno.

"Sborna" miała szansę wyrównać już po dwóch minutach, ale strzał Denisa Czeryszewa obronił Fernando Muslera, który w poniedziałek rozegrał setny mecz w zespole narodowym.

Urugwajczycy poszli za ciosem i w 23. minucie wygrywali już 2:0. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Diego Laxalt, piłka odbiła się od nogi Czeryszewa, zmieniła kierunek lotu i wpadła do siatki obok zdezorientowanego bramkarza Rosji.

Akinfiejew dobrą interwencją popisał się pięć minut później, kiedy wygrał pojedynek sam na sam z Rodrigo Bentancurem. Od 36. minuty piłkarze trenera Stanisława Czerczesowa grali w osłabieniu, gdyż za faul drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Igor Smolnikow.

Chwilę później za Czeryszewa, strzelca trzech goli dla Rosji w tym mundialu, pojawił się na boisku obrońca Mario Fernandes, co oznaczało, że zmianie ulegnie taktyka gospodarzy. Także dzięki temu pierwszy kwadrans drugiej połowy to bardziej wyrównana gra, ale ciągle groźniejsze były akcje Urugwaju.

Aktywny był zwłaszcza Edinson Cavani, który "szukał" pierwszego gola w tym turnieju, jakby zazdroszcząc dwóch trafień Suarezowi. W 80. minucie źle dograł mu właśnie gracz Barcelony, ale najlepszy strzelec francuskiej Ligue 1 doczekał się bramki w 90. minucie. Po rzucie rożnym głową strzelił Diego Godin, Akinfiejew odbił piłkę przed siebie i wobec dobitki Cavaniego był bezradny.

Gospodarze praktycznie dwa razy zagrozili bramce rywali. W 74. minucie w dogodnej sytuacji wyraźnie chybił Artiom Dziuba, a krótko przed ostatnim gwizdkiem rezerwowy Fiodor Smołow wymanewrował urugwajską defensywę, ale w najważniejszym momencie zepsuł podanie przed bramkę.

Bramki: 1:0 Luis Suarez (10-wolny), 2:0 Denis Czeryszew (23-samobójcza), 3:0 Edinson Cavani (90).

Żółta kartka - Urugwaj: Rodrigo Bentancur. Rosja: Jurij Gazinski, Igor Smolnikow. Czerwona kartka za drugą żółtą - Rosja: Igor Smolnikow (36).

Sędzia: Malang Diedhiou (Senegal). Widzów 41 970.

Urugwaj: Fernando Muslera - Sebastian Coates, Diego Godin, Martin Caceres - Nahitan Nandez (73. Cristian Rodriguez), Matias Vecino, Lucas Torreira, Rodrigo Bentancur (63. Giorgian De Arrascaeta), Diego Laxalt - Luis Suarez, Edinson Cavani (90+3. Maximiliano Gomez).

Rosja: Igor Akinfiejew - Igor Smolnikow, Ilja Kutiepow, Siergiej Ignaszewicz, Fiodor Kudriaszow - Aleksandr Samiedow, Roman Zobnin, Aleksiej Miranczuk (60. Fiodor Smołow), Jurij Gazinski (46. Daler Kuzjajew), Denis Czeryszew (38. Mario Fernandes) - Artiom Dziuba.

 

« 1 »