Dwaj najniżej notowani uczestnicy - Rosja i Arabia Saudyjska - zmierzą się o godz. 17 czasu polskiego w Moskwie w meczu otwarcia piłkarskich mistrzostw świata. "Sborna" będzie faworytem, choćby ze względu na fakt, że gra na własnym terenie.
W historii mundialu nigdy nie zdarzyło się, żeby gospodarze na inaugurację przegrali, choć nie zawsze występowali w meczu otwarcia. Dotychczasowy bilans to 15 zwycięstw i sześć remisów, wliczając pierwsze potyczki obu współgospodarzy w 2002 roku, czyli Korei Południowej i Japonii.
Spotkanie na Łużnikach, głównej arenie turnieju, gdzie 15 lipca - po 32 dniach zmagań - rozegrany zostanie także finał, będzie pierwszym z 64, jakie odbędą się w 11 rosyjskich miastach. Poza stolicą, gdzie mecze gościć będzie także stadion Spartaka, piłkarze i kibice z całego świata zawitają do Kaliningradu, Petersburga, Jekaterynburga, Niżnego Nowogrodu, Kazania, Sarańska, Samary, Wołgogradu, Rostowa nad Donem oraz Soczi.
Mundial po raz pierwszy gości na wschodzie Europy i w kraju, który leży na dwóch kontynentach.
Trzydzieści dwa zespoły podzielone zostały w wyniku losowania na osiem grup po cztery. Będą w nich rywalizować każdy z każdym. Drużyny z pierwszego i drugiego miejsca w grupie awansują do 1/8 finału. Od tej fazy aż do finału włącznie obowiązywać będzie system pucharowy, czyli przegrany odpada. Drabinka jest już ustalona.
Rywalizacja o Puchar Świata odbędzie się po raz 21. Tytułu bronić będą Niemcy, czterokrotni mistrzowie globu, podobnie jak Włosi, których w Rosji zabraknie. Na czele klasyfikacji wszech czasów z pięcioma triumfami znajduje się Brazylia, która jako jedyna wystąpiła w każdym z turniejów finałowych.