W czwartek rano awionetka lądowała awaryjnie na autostradzie A4 między Rzeszowem a Łańcutem. Nikt nie ucierpiał. Prawy pas drogi w kierunku Przemyśla jest zablokowany, ruch odbywa się pasem lewym - poinformował PAP Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji.
Dodał, że prawdopodobną przyczyna przymusowego lądowania była awaria silnika.
"Samolot wylądował w okolicach Trzebowniska po godzinie 7. Maszyna nie miała kontaktu z żadnym pojazdem. W awionetce leciał tylko pilot" - powiedział Wilk.
Na miejscu pracują strażacy i policjanci, którzy zabezpieczają miejsce lądowania maszyny. Powiadomiona została komisja ds. badania wypadków lotniczych, która wyjaśni przyczyny zdarzenia.
Prawy pas autostrady A4, gdzie stoi samolot, jest zablokowany. Ruch odbywa się lewym pasem. Nie wiadomo, ile potrwają utrudnienia.
Jako pierwsze informację o lądowaniu awionetki podało radio RMF.