Co dostaje się do atmosfery, gdy palą się tony odpadów?
Nie od wczoraj wiadomo, że śmieci to złoty biznes. Ale być może złote do kwadratu jest nie segregowanie i likwidowanie naszych śmieci, tylko sprowadzanie tych z zagranicy? Ktoś zapyta: po co sprowadzać do Polski śmieci, które równie dobrze można utylizować na miejscu? No, chyba że nie chodzi o zwykłe śmieci, tylko śmieci toksyczne. Może się okazać, że koszt ich utylizacji jest znacznie większy niż koszt ich przewozu za granicę. W kraju, który nie spełnia żadnych unijnych norm obchodzenia się ze śmieciami, można się ich pozbyć. Na przykład zakopując je albo spalając. Oczywiście to są tylko przypuszczenia, ale coraz częściej pojawiają się one w przekazie medialnym. Może chodzi po prostu o to, by zmniejszyć ilość śmieci, za których recykling trzeba byłoby zapłacić? To niemożliwe, by w ciągu zaledwie kilku miesięcy czysto przypadkowo paliło się ponad 60 wysypisk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek