Biskupi w kazaniach wygłaszanych tego dnia podkreślali, że Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa jest manifestacją chrześcijańskiej wiary.
Wśród tematów podjętych przez hierarchów znalazły się także m.in. obrona życia poczętego, 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości i niedziele wolne od handlu. Ulicami polskich miast przeszły dziś tradycyjnie liczne procesje eucharystyczne.
Być człowiekiem eucharystycznym
Prymas Polski abp Wojciech Polak przypomniał, że Eucharystia "nie jest nigdy nagrodą dla dobrych, ale jest mocą dla słabych" oraz że "być człowiekiem eucharystycznym to znaczy pozwolić Chrystusowi działać w naszych czynach, tak, by Jego myśli, uczucia, wybory były naszymi". - Czynienie tego, co czynił Chrystus, to chrześcijańska świętość. Świętość ludzi zwyczajnych – podkreślił Prymas, tłumacząc, że chodzi o życie z miłością i dawanie świadectwa tam, gdzie każdy się znajduje.
„Jesteś osobą konsekrowaną? Bądź świętym, żyjąc radośnie swoim darem. Jesteś żonaty albo mężatką? Bądź świętym, kochając i troszcząc się o męża lub żonę, jak Chrystus o Kościół. Jesteś pracownikiem? Bądź świętym, wypełniając uczciwie i kompetentnie twoją pracę w służbie braciom. Jesteś rodzicem? Bądź świętym, cierpliwie ucząc dzieci naśladowania Jezusa. Sprawujesz władzę? Bądź świętym, walcząc o dobro wspólne i wyrzekając się swoich interesów osobistych” – wskazał abp Polak za papieżem Franciszkiem.
Eucharystia powinna przenikać całe życie codzienne - mówił w Warszawie kard. Kazimierz Nycz. Sakrament ten powinien być znakiem trwałej i żywej obecności Chrystusa także w naszych domach, jako pulsujące serce Warszawy. Naszą odpowiedzią jest modlitwa, adoracja, wyznanie wiary w Jego obecność z nami, nasza gotowość przemieniania naszego życia i świata, do którego posyła nas Jezus.
Abp Tadeusz Wojda przypomniał, że uroczystość Bożego Ciała jest „manifestacją chrześcijańskiej wiary i świętem tajemniczego zjednoczenia naszego życia z życiem Jezusa Chrystusa, który daje się nam jako pokarm w Eucharystii”.
„Nasze polskie „dziś” i „jutro” winno być przeniknięte tajemnicą Eucharystii, z której rodzi się miłość, międzyludzka solidarność i społeczeństwo zjednoczone wokół dobra wspólnego” – mówił w Krakowie bp Damian Muskus. Ludzie Eucharystii potrafią wznieść się ponad własne interesy, by budować więzi, chronić najsłabszych, troszczyć się o poszanowanie godności człowieka. Są też wierni i odpowiedzialni, a ojczyzna jest dla nich „przestrzenią budowania dobra i pokoju”. „Potrzeba dziś takich ludzi, którzy żyjąc Eucharystią, przemieniają świat” – zauważył.
Boże Ciało to dzień, w którym jak w soczewce skupia się istota tego, kim jesteśmy na zewnątrz, w naszych relacjach społecznych i odniesieniu do innych, których na ulicach każdego dnia mijamy, pozdrawiamy albo może czasem unikamy - mówił w Płocku bp Mirosław Milewski. - Boże Ciało to dzień, w którym sam Bóg wychodzi ze swojego domu, bo chce pokazać, że nasza relacja z Nim weryfikuje się przez nasz stosunek do Niego w drugim człowieku” – podkreślił kaznodzieja.
Centralną postacią Eucharystii jest Jezus Chrystus - mówił abp Wiktor Skworc. – Nie występuje jako dodatek do chleba, tak iż byłby tylko jeszcze jednym uczestnikiem. On nie istnieje obok czegoś innego, On jest źródłem, korzeniem i stwórczą siłą wszystkiego - wskazywał hierarcha.
100. rocznica odzyskania niepodległości
Motywem tegorocznych kazań w Boże Ciało była m.in. 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Abp Marek Jędraszewski wezwał w Krakowie do modlitwy za Polskę, do modlitwy o wolność wewnętrzną i wolność narodu. Podkreślił konieczność „dokonywanego w świetle wspólnego dobra, którym jest nasza Ojczyzna, w prawdzie i w pokorze, namysłu” nad stuleciem, jakie minęło od odzyskania przez Polskę niepodległości.
"Przy każdym z ołtarzy reflektowaliśmy nad jedna z czterech dróg naszej trudnej polskiej wolności. Dziękujemy za jej odzyskanie w 1918 roku. Dziękujemy za jej trwanie wciągu tych stu lat. Ale wiemy, że nawet te ostatnie 100 lat to nie był czas pięknej wolności - zauważył kard. Kazimierz Nycz.
Abp Henryk Hoser podkreślił, że odzyskana 100 lat temu niepodległość jest owocem wiary wielu pokoleń rodaków, którzy modlili się o wolność. Wspomniał, że w obliczu zagrożenia w 1920 roku cały naród mimo różnic politycznych i światopoglądowych zjednoczył się w walce o wspólne dobro.
Budowanie jedności narodowej, państwowej czy międzyludzkiej bez Boga zawsze kończy się klęską - przestrzegł hierarcha. - Upadł ZSRR, upadła III Rzesza, komunistyczna władza PRL. Także dziś nie umiemy korzystać z wolności, bijąc się o władzę dla poszczególnych frakcji, zamiast dbać o dobro wspólne. To jest prawdziwe nieszczęście, które zgubiło I RP, osłabiło II RP i z którym boryka się III RP - zaznaczył.
W Tarnowie bp Andrzej Jeż tłumaczył, że Polacy mogą być naprawdę wolni tylko wtedy, gdy zachowają wolność wewnętrzną, nie ma rzeczywistej wolności, jeśli człowiek jest zniewolony wewnętrznie. - Rozkład, a w konsekwencji upadek każdego imperium i państwa, zaczyna się od rozkładu moralnego obywateli – przestrzegał hierarcha.
Obrona życia poczętego
Jednym z wątków biskupich kazań było nawiązanie do debaty na temat ochrony życia poczętego. Abp Gądecki nawiązał m.in. do niedawnego referendum w Irlandii, której obywatele zagłosowali za zniesieniem konstytucyjnej ochrony życia nienarodzonych. Zdaniem arcybiskupa, jest to dowód trudności w osiąganiu jedności między ludźmi.
"Wynik referendum dowodzi, że w dyskursie politycznym w Irlandii zdobywa przewagę efekt kultury skrajnego indywidualizmu, czyli egoizm, w którym nie liczy się drugi człowiek. Liczy się tylko własna pomyślność, własny dobrobyt, kosztem praw innych ludzi" - mówił hierarcha.
Irlandzkie referendum powinno też skłonić Polaków do jeszcze intensywniejszej obrony życia, "aby ta sytuacja nie powtórzyła się w naszej Ojczyźnie, by życie było bardziej chronione, wspomagane i promowane" - wskazał przewodniczący KEP, krytykując m.in. opinię Biura Analiz Sejmowych o projekcie "Zatrzymaj aborcję" za wyliczenie, że "państwu nie opłaca się leczyć i utrzymywać chore dzieci, bo wprowadzenie ustawy w życie spowodowałoby zwiększenie nakładów finansowych na osoby niepełnosprawne i chore".
Wolne niedziele
Biskupi podejmowali też wątek niedzieli wolnych od handlu i prawa do świętowania tego dnia z rodziną i w zgodzie z własnym sumieniem, co dla ludzi wierzących jest istotne. Zdaniem abp. Adama Szala, ten dzień powinien stać się okazją do odnowienia kultu i czci wobec Eucharystii. - Zwłaszcza, jeśli chodzi o niedzielę, o świętowanie Dnia Pańskiego, o powstrzymanie się od niekoniecznych zajęć i niekoniecznych zakupów. Niech niedziela rzeczywiście będzie dla Chrystusa Eucharystycznego - apelował.
Bp Romuald Kamiński ubolewał, że coraz więcej katolików w niedzielę nie uczestniczy w liturgii. - Załatwiają przeróżne sprawy, planują swoje obowiązki w miejsce czasu na uwielbienie Boga i osobiste spotkanie z Nim. W efekcie prowadzi to do desakralizacji człowieka, a przecież jesteśmy dziećmi Boga – przypomniał.
Wyzwania współczesnego Kościoła
Hierarchowie wskazywali też na współczesne wyzwania Kościoła. Zdaniem kard. Nycza, dziś Chrystus potrzebuje Kościoła wrażliwego na współczesne biedy, na bezdomnych, samotnych, szukających schronienia czy nowej ojczyzny. - Kościół nigdy nie może powiedzieć: "to nie jest nasza sprawa, to nie jest nasz problem". Stosunek do biednych, potrzebujących, opuszczonych jest miarą dojrzałości społeczeństwa - podkreślił metropolita warszawski.
Abp Stanisław Gądecki wskazywał, że chrześcijanin nie może nigdy zamknąć się w sobie, odizolować się duchowo od wspólnoty, lecz musi żyć w nieustannym kontakcie z innymi, z mocnym poczuciem braterskich więzi. Charyzmaty, urzędy, funkcje i posługi chrześcijanina istnieją we wspólnocie i dla wspólnoty. Są bogactwem, mającym służyć dobru wszystkich pod mądrym kierownictwem pasterzy.
Kościół - mówił abp Gądecki - pozostaje autonomiczny w stosunku do każdego państwa i każdej kultury. Nie jest więźniem granic politycznych, rasowych i kulturalnych. Nie można go utożsamiać z państwami, ani z federacjami państw, ponieważ jego jedność jest innego rodzaju i dąży do przekroczenia wszystkich ludzkich granic. - Zawsze i w każdym miejscu Kościół musi być prawdziwie katolickim i powszechnym, domem dla wszystkich, w którym każdy może się odnaleźć - podkreślił abp Gądecki.
Nawiązując do dzisiejszych procesji eucharystycznych, w których udział jest publicznym wyznaniem wiary w Chrystusa, bp Wiesław Śmigiel przypomniał w Toruniu: "Jeśli ktoś wyznaje wiarę, powinien prowadzić jedno życie, oddane Bogu bez względu na to, czy jest w świątyni, czy też jest poza świątynią. Każda podwójność jest bolesnym grzechem, raną zadaną Kościołowi i antyświadectwem".
Abp Wacław Depo ubolewał, że świat, w którym żyjemy, odrzuca prawdę o swoich odniesieniach do Boga. - Jednocześnie zauważamy, że wraz z rozwojem nauki i techniki nie wzrasta siła moralna człowieka. Tzw. kultura współczesna odstąpiła od wymogów kształtowania umysłów i charakterów poprzez prawdę, piękno i dobro, a epatuje nas wulgaryzmami i patologią – dodał.
Abp Józef Kupny przestrzegał, że dzisiejsze świętowanie dla wielu może być "jedynie chwilowym oderwaniem się od realnej rzeczywistości". - Okazuje się, że w naszym świecie nikt nie operuje pojęciami, jakie są używane w Kościele. Religia staje się jedynie pewną teorią, o której mówimy sobie w czasie świąt, ale to obok niej toczy się realne życie - ostrzegał arcybiskup.
Tymczasem - zaznaczył - słowo Boże "jest kierowane konkretnie do ciebie i do mnie. Ta Eucharystia ma moc zmieniać ciebie i mnie. Jak by się nam inaczej żyło, gdybyśmy Boże słowo czytane podczas Mszy św. zaczynali sami wprowadzać w życie, a nie uderzali nim innych?" - pytał abp Kupny.
Relacje naszych reporterów z miejsc, w których się uroczystości z okazji Bożego Ciała: