W połowie szpitali w ciepłej wodzie przekroczony jest poziom bakterii. W całym kraju jest tylko nieco ponad 100 czynnych lekarzy mikrobiologów, a w jednym z kontrolowanych szpitali jedna pielęgniarka epidemiologiczna „opiekowała” się ponad 560 łóżkami. Czytając najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli, można dostać bólu głowy.
Można odnieść wrażenie, że w raporcie na temat infekcji szpitalnych opisano placówki medyczne sprzed 100 lat. W cieple, wilgoci i brudzie bakterie, wirusy oraz grzyby znajdują w naszych szpitalach znakomite warunki do przetrwania i namnażania. Inspektorzy NIK wykryli nieprawidłowości i zaniedbania na każdym poziomie systemu zdrowia. Bałagan, złe procedury, nieświadomość i zwykłe niechlujstwo. Tak wygląda szpitalna rzeczywistość.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek