Prokuratura Krajowa zleciła analizę śledztw ws. nielegalnego postępowania z odpadami

Prokuratura Krajowa zleciła przeprowadzenie analizy postępowań prowadzonych ws. "nielegalnego postępowania z odpadami" - poinformowała w środę rzeczniczka PK prok. Ewa Bialik. Chodzi m.in. o ustalenie powiązań między podmiotami zaangażowanymi w ten proceder i ewentualne połączenie postępowań.

"Departament Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej polecił przeprowadzenie przez prokuratorów wszystkich jednostek prokuratury analizy postępowań, które są w tych jednostkach prowadzone, a dotyczą przestępstw związanych z nielegalnym postępowaniem z odpadami" - poinformowała PAP prok. Bialik.

Jak dodała, analiza ta ma "między innymi dążyć do ustalenie powiązań między podmiotami zaangażowanymi w nielegalny proceder (składowania odpadów) w celu ewentualnego połączenia tych postępowań do łącznego prowadzenia".

W ostatnich dniach do pożarów wysypisk śmieci dochodziło w różnych częściach kraju. Płonęło m.in. wysypisko w Zgierzu, składowisko opon w Trzebini, a w nocy z poniedziałku na wtorek - wysypisko w miejscowości Wszedzień k. Mogilna (Kujawsko-Pomorskie). Według służb wiele wskazuje, że niektóre pożary wysypisk nie były przypadkowe, chodziło o nielegalne pozbycie się odpadów.

Centrum Informacyjne Rządu poinformowało we wtorkowym komunikacie, że na podstawie informacji przekazanych przez Inspekcję Ochrony Środowiska obecnie zidentyfikowano ok. 120 miejsc nielegalnego magazynowania lub składowania odpadów.

Według danych resortu środowiska, w tym roku odnotowano 67 pożarów wysypisk i składowisk śmieci i odpadów. W tym było 31 pożarów zakwalifikowano jako duże i bardzo duże. Dla porównania w całym ubiegłym roku Państwowa Straż Pożarna zanotowała 37 tego typu zdarzeń

Minister środowiska Henryk Kowalczyk poinformował we wtorek, że w ciągu dwóch tygodni jego resort ma przedstawić projekty rozwiązań, które ukrócą nielegalne składowanie odpadów i pozbywanie się ich. Nowe przepisy - jak mówił szef MŚ - mają przewidywać m.in. większe rygory dla firm prowadzających działalność w sektorze odpadowym, jak i zwiększenie uprawnień Inspekcji Ochrony Środowiska.

Firmy śmieciowe będą musiały np. uiszczać kaucje gwarancyjne. Zapowiedziano również wprowadzenie obowiązkowego monitoringu na składowiskach odpadów. Skrócony będzie też, z trzech lat do jednego roku, okres w którym firmy będą mogły składować śmieci na wysypiskach.

Minister środowiska poinformował, że nieuczciwe przedsiębiorstwa za naruszenie przepisów będą surowo karane. Kary finansowe mają być proporcjonalne do wielkości obrotów firmy, a dla recydywistów kary - podwójne. Szef MŚ zapowiedział też, że zostanie wzmocniona Inspekcja Ochrony Środowiska - ma w niej zostać zatrudnionych więcej osób; ma pracować całodobowo i będzie miała prawo do wejścia na wysypisko i pobrania tam próbek w każdej chwili. Obecnie inspektorzy uprzedzają o sowich kontrolach na wysypiskach z wyprzedzeniem.

Informację o decyzji PK jako pierwsze podało radio RMF.

« 1 »