Jestem szczęśliwy, bo....

Rozwalając jedność, wystarczy nic nie robić. Zawali się sama. Pomogę prawdzie, którą jest Jezus, by być jedno.

W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami:

«Ojcze Święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś.

I także chwałę, którą mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, że Ty Mnie posłałeś i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś.

Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata.

Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, że Ty Mnie posłałeś. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich».


Jeśli pracuję nad jednością i modlę się o nią jak Jezus, to jestem szczęśliwy, że Bóg wybaczył pierwszym rodzicom, bo pokutowali i o to zabiegali. Jestem szczęśliwy, bo dla jedności i przebaczenia mąż całuje żonę, a żona męża i mówi: przepraszam – wybaczam. Jestem szczęśliwy, bo do mojego słabego płomienia wiary dołącza ktoś z bliskich mi osób. Płomień jest silny i odporny na podmuchy zła. Jestem szczęśliwy, bo rozdarte karty Ewangelii scalam w jeden tekst. Tekst wiary i świadectwa. Zabiegi o jedność są trudniejsze niż w gabinecie odnowy biologicznej, ale bogatsze w owoce dobra.

Dziękujemy, że z nami jesteś Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Stanisław Gańczorz