Im większe nadzieje na zmianę na Kubie, tym bardziej władza zaostrza politykę zastraszania. Tak samo może być po ustąpieniu Raúla Castro z funkcji prezydenta.
Koniec ery braci Castro. Kuba otwiera nowy rozdział. Takie hasła powtarzały światowe media, gdy Raúl Castro ogłosił ustąpienie z urzędu prezydenta i przedstawił świeżo wybranego przez aparat partyjny następcę, Miguela Díaz-Canela. Czy rzeczywiście są powody do optymizmu?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina